Równo 90 lat temu otwarto Magistralę Węglową, która prowadziła z Górnego Śląska do „Perły II Rzeczypospolitej”, czyli do portu w Gdyni.
Magistrala węglowa, która powstała w latach 1926-1933, była ważnym elementem, który przyczynił się do mocnego połączenia północy i południa państwa, które odrodziło się na mapie Europy. Połączenie portu i linii kolejowej zaowocowało czymś, co obecnie w świecie biznesu określilibyśmy efektem synergii. Magistrala miała znaczenie nie tylko gospodarcze, ale także polityczne, społeczne czy nawet militarne.
Powstanie „węglówki” wiązało się ze stanem infrastruktury kolejowej u zarania II RP. Największym wyzwaniem było połączenie trzech odmiennych od siebie sieci kolejowych w jeden spójny system transportowo-logistyczny. Był to „spadek” po trzech zaborcach. Po Prusach przejęliśmy 5000 km linii, po Austro-Węgrach 4200 km, a po Rosjanach 6200 km. Do tego należy doliczyć jeszcze 3000 km wąskotorowych. Najgorzej sytuacja przedstawiała się na terenach zaboru rosyjskiego i austriackiego. Przede wszystkim trzeba tu wskazać fatalny stan infrastruktury i małą gęstość połączeń.
Przed powstaniem magistrali do portów wiodły dwie trasy. Obie prowadziły z Katowic do Gdyni. Pierwsza miała 666 km i przebiegała przez Częstochowę, Kutno, Bydgoszcz, Tczew oraz Gdańsk. Druga była krótsza i liczyła 567 km. Szła przez Lubliniec – tzw. korytarz kluczborski (przebiegający przez terytorium niemieckie), Ostrów Wielkopolski, Gniezno, Bydgoszcz, Tczew i Gdańsk. Problemy dla polskiego transportu stwarzało Wolne Miasto Gdańsk oraz korytarz kluczborski. Tam pojawiały się perturbacje i w związku z tym zapadły decyzje o budowie tras objazdowych.
Należy też wspomnieć, że zmiany geopolityczne doprowadziły do zwrotu w relacjach gospodarczych. Załamały się kontakty handlowe z bolszewicką Rosją. Tym samym istotne stawały się rynki zachodnie. Niestety w 1925 r. władze Republiki Weimarskiej wypowiedziały rządowi polskiemu wojnę celną. Zaczęło się od wstrzymania importu polskiego węgla – głównego produktu polskiego handlu zagranicznego. Potem wysokim cłem obłożono inne produkty. Polska Konwencja Węglowa, która odpowiadała za zbyt węgla i kierunki jego eksportu, stała przed poważnym wyzwaniem, w innym wypadku górnictwu groziła upadłość. Na szczęście udało się znaleźć nowe rynki zbytu dla węgla ze śląskich kopalń. Odbiorcą stały się kraje skandynawskie. Sprawny transport kolejnych tysięcy ton węgla wymógł budowę nowej linii. 28 lutego 1928 roku ukazał się dekret prezydenta RP Ignacego Mościckiego o rozpoczęciu budowy magistrali. W projekcie przewidziano wykorzystanie istniejących odcinków linii kolejowych. „Węglówka” jak potocznie nazywano magistralę została otwarta 1 marca 1933 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.