Prezes Lubelskiego Węgla Kasjan Wyligała w rozmowie z portalem netTG.pl odniósł się do sytuacji w ścianie 3/VII/385. Przypomnijmy, że w III kwartale ub.r. doszło w niej do nagłego i niespodziewanego wzrostu ciśnienia eksploatacyjnego, w wyniku czego doszło do jej zaciśnięcia. To wpłynęło na produkcję spółki. Prezes zapewnił, że ściana jest perspektywiczna i LWB chce ją eksploatować, jeśli warunki na to pozwolą. Priorytetem w tym względzie jest bezpieczeństwo załogi.
- Jej uruchomienie planowaliśmy w połowie roku, ale dzięki planowi naprawczemu rozruch próbny ściany nastąpił na początku lutego. Niestety w wyniku wypływu wody musieliśmy na razie odstąpić od jej eksploatacji. Nie zmienia to jednak bieżącego planu w kwestii produkcji – powiedział prezes Wyligała.
- Posługujemy się miksem ścian. Chcemy wrócić do modelu prowadzenia produkcji, prowadząc cztery ściany, co zapewni nam większą możliwość odpowiadania na ryzyka, takie jak to, które miało miejsce – dodał.
Szef Lubelskiego Węgla zapewnił, że sytuacja związana z wypływem wody jest pod kontrolą.
- Pracujemy z ekspertami, którzy mają określić, co dalej będzie robione w tym rejonie – powiedział.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Lepiej jak nic nie będzie mowil
Dzieciaki błądzące we mgle.