Samorząd województwa dolnośląskiego nie planuje dostosować linii kolejowej Kamienna Góra - Jelenia Góra do potrzeb wywozu kruszywa z kopalni Ogorzelec. Jednocześnie nie odżegnuje się od tego, uzależniając to od ewentualnego wniosku ze strony zainteresowanego przedsiębiorcy.
Linia Kamienna Góra – Jelenia Góra to pod względem formalnej numeracji dwie linie. Od Kamiennej Góry do stacji Pisarzowice obowiązuje numer 345, a od Pisarzowic do Jeleniej Góry nr 308. W XX w. linia wykorzystywana była do wywozu urobku z kopalni rud żelaza w Kowarach, które wydobywano tam oprócz uranu. Malownicza trasa na pograniczu dwóch pasm górskich, jakimi są tu Rudawy Janowickie i Karkonosze, prowadzi tunelem pod Przełęczą Kowarską.
Ruch pociągów zamarł tu w 1986 r. Teraz, po formalnym przejęciu na własność od PKP, samorząd województwa dolnośląskiego zabrał się za odbudowę zniszczonej i częściowo nieprzejezdnej trasy. Na razie rozebrano stary tor na liczącym ponad 9 km fragmencie od Jeleniej Góry do Mysłakowic.
Przy linii, we wsi Ogorzelca funkcjonują kamieniołomy, a wywóz urobku odbywa się samochodami drogą wojewódzką nr 369 Kamienna Góra - Jelenia Góra. Nie pozostaje to bez wpływu na stan nawierzchni. Zapytaliśmy, czy Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego zamierza dążyć do tego, aby linię kolejową przystosować także do przewozu kruszywa z kamieniołomów, czy też zakłada się odbudowę w parametrach umożliwiających przejazd tylko pociągów pasażerskich? I czy będą odbudowane tory dodatkowe do ewentualnego ładowania wagonów?
- Rewitalizacje linii są projektowane przede wszystkim pod organizację przewozów pasażerskich, z uwagi na zadania należące do samorządu województwa dolnośląskiego i umożliwienie Dolnoślązakom korzystania z kolei w codziennej komunikacji. Możliwe jest przystosowanie parametrów linii kolejowej do przewozów towarowych, jednak należy pamiętać, że budowa ładowni i posterunków umożliwiających prowadzenie ruchu towarowego oznacza dodatkowe, znaczące koszty. W przypadku linii górskich ich profil powoduje dodatkowe ograniczenia w prowadzeniu ruchu towarowego i jeszcze bardziej zwiększa koszty takiej inwestycji. W obecnych planach nie ma rozbudowy torów bocznych – taka opcja może być rozważona po złożeniu wniosków przez potencjalnie zainteresowane strony -odpowiada Michał Nowakowski, rzecznik prasowy marszałka województwa dolnośląskiego we Wrocławiu.
Zgodnie z deklaracją dolnośląskich władz, lina nie będzie elektryfikowana.
Linia Kamienna Góra - Jelenia Góra jest jedną z kilku nieczynnych tras kolejowych przejętych przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego w ostatnich latach. Do stanu używalności doprowadzone już zostały m.in. linie do przystanków Szklarska Poręba Jakuszyce oraz Bielawa Zachodnia. Poza linią nr 308, trwają też prace mające na celu przywrócenie ruchu pasażerskiego do Świeradowa Zdroju.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.