Nie ma podstaw, by w najbliższych tygodniach spodziewać się poważnych zaburzeń rynkowych czy gwałtownych wzrostów cen paliw - poinformowały w piątek, 3 lutego, organizacje POPiHN i PIPP. Bazy paliw i zbiorniki na stacjach są pełne; paliw w Polsce nie zabraknie - dodały.
5 lutego br. wchodzą w życie unijne sankcje obejmujące import rosyjskich paliw gotowych. Jest to odpowiedź na kontynuację działań wojennych prowadzonych przez Rosję w Ukrainie. Celem embargo jest ograniczenie możliwości finansowania rosyjskiej agresji na naszych wschodnich sąsiadów - przypomniała Polska Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) oraz Polska Izba Paliw Płynnych (PIPP).
Obecnie nie ma podstaw, by w najbliższych tygodniach spodziewać się poważnych zaburzeń rynkowych czy też gwałtownych wzrostów cen - wskazali przedstawiciele POPiHN I PIPP. Dodali, że branża na bieżąco podejmuje działania, które zwiększają poziom bezpieczeństwa energetycznego kraju. Dzięki temu paliw w Polsce nie zabraknie - podkreślili.
Organizacje branżowe zwracają uwagę, że produkcja rafinerii w Płocku i Gdańsku pokrywa obecnie ok. 70 proc. zapotrzebowania na olej napędowy w Polsce. Pozostała część jest sprowadzana z zagranicy, głównie drogą morską. Podkreślono, że przez ostatnie miesiące branża paliwowa w całej Unii Europejskiej przygotowywała się do zmiany źródeł zaopatrzenia w paliwa gotowe, weryfikując i rozbudowując możliwości logistyczne oraz zawierając nowe kontrakty na dostawy.
Już od początku wojny w Ukrainie wiele firm paliwowych nie importuje oleju napędowego z Rosji, bilansując polski rynek zakupami z alternatywnych kierunków, dzięki czemu wejście w życie sankcji na import rosyjskich paliw gotowych nie będzie miało wpływu na ich łańcuchy logistyczne - zapewniły POPiHN i PIPP.
Dodano, że branża na bieżąco analizuje otoczenie rynkowe oraz podejmuje działania, aby utrzymać stabilne dostawy paliw oraz ich ceny.
Bazy paliw i zbiorniki na stacjach koncernów są pełne. Polska posiada również ustawowe zapasy strategiczne, dlatego w przewidywalnej perspektywie nie grozi nam brak dostępności paliw na polskich stacjach w związku z wchodzącymi w życie sankcjami - stwierdziły organizacje.
Zdaniem ich przedstawicieli bezpieczeństwo dostępności paliwa dla polskiego konsumenta jest zagwarantowane.
Apelujemy do kierowców o wyważone i racjonalne podejście. Branża paliwowa podjęła szereg działań, aby nowe sankcje nie były odczuwalne przez naszych klientów. Uczulamy na niesprawdzone wiadomości szerzące panikę czy też histeryczne doniesienia - to znane metody rosyjskiej dezinformacji - wskazały POPiHN i PIPP.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.