Jaki powinien być dobry fotoreporter? – z takim pytaniem najlepiej zwrócić się do Mistrza, a tak bez cienia wątpliwości można mówić o Stanisławie Jakubowskim, legendzie polskiego fotoreportażu i pierwszym Polaku, który zdobył złoty medal za fotoreportaż w konkursie World Press Photo w 1970 r.
Z aparatem towarzyszył znanym osobistościom, dokumentował także codzienne i niecodzienne wydarzenia, także te, gdy ludzie dostawali dosłownie drugie życie. Nigdy nie liczył, ile zrobił zdjęć. Są ich tysiące. Teraz 89-letni fotoreporter przebywa w Domu Pomocy Społecznej Caritas w Wiśniczach. Tu także nie rozstaje się z aparatem. Cyfrowym Canonem dokumentuje życie ośrodka. Zdjęcia obrabia na komputerze. Stwierdza, że w zakresie obsługi laptopa orłem nie jest, ale daje radę. Przyznaje też, że fotoreporterem jest się przez całe życie. Gdy to mówi, widać błysk w jego oczach.
Z Łabęd do Agencji
Z pochodzenia jest Krakusem, ale w 1946 r. z rodzicami przyjechał na Śląsk. Trafił do Gliwic i tak związał się z regionem, którego różne oblicza pokazywał jako reporter Centralnej Agencji Fotograficznej, a potem Polskiej Agencji Prasowej. Swoją pracę zawodową zakończył w „Trybunie Górniczej” w 2006 r. Wtedy też w wieku 72 lat ostatni raz był na dole.
– To było w KWK Knurów. Towarzyszyłem grupie prokuratorów, dla których zorganizowano zjazd. Pokazano im wówczas, jak to jest na dole. Na końcu tej wyprawy pogadałem z jednym z naszych przewodników i zażartowałem: Ja rozumiem, że im daliście wycisk, ale po co ja wam byłem do tego potrzebny? – opowiada.
Z fotografią zaprzyjaźnił się na dobre w latach 50. XX w. Był członkiem Gliwickiego Towarzystwa Fotograficznego. Potem jako pracownik Zakładów Mechanicznych Łabędy robił zdjęcia do zakładowej gazety. Kolejny etap to „Nowiny Gliwickie” i w końcu CAF.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM.
Szczegóły: nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.