Kraj ten słynący dotąd z wydobycia ropy naftowej i płynących stąd gigantycznych zysków, w przyszłości zamierza zrezygnować z tego źródła dochodów. Informacja ta wydaje się sensacyjna, gdyż dotąd Arabia Saudyjska była symbolem przemysłu naftowego na świecie. Nowa polityka zwraca uwagę na górnictwo surowców stałych, ponieważ okazało się, że Arabia Saudyjska jest pod tym względem trzecim najbogatszym krajem świata po Rosji i Stanach Zjednoczonych.
Górnictwo USA będzie raczej ograniczać swoją ekspansję ze względu na dominację polityki ekologicznej. Saudyjczycy mogą być zatem na drugim miejscu w wydobyciu surowców. Droga do tego jest jeszcze daleka, ale kierunek ten został już wytyczony i jest konsekwentnie realizowany.
Dlaczego nastąpiła ta zmiana? Dochodów z ropy nie brakowało i nadal mogły one zasilać ten kraj. Otóż nie rezygnuje się natychmiast, ale przemysł ten ma być uzupełniany wydobyciem innych kopalin. To kwestia już przesądzona. Najbardziej zaskakującą przyczyną jest globalna zmiana polityki gospodarczej USA, polegająca na promocji polityki klimatycznej, zielonej energii i dekarbonizacji. Szczególnie ten ostatni element zabolał arabskich przyjaciół USA. Ponieważ polityka ta przybiera charakter globalny zdano sobie tam sprawę, że ropa naftowa jest na indeksie i wkrótce dochody z niej płynące mogą się skończyć.
Okazuje się, że polityka klimatyczna miała decydujące znaczenie dla dokonania zamachu stanu w Arabii Saudyjskiej, który spowodował odsuniecie od władzy dotychczasowych zwolenników kontynuacji współpracy z USA.
Na czele saudyjskiego państwa w 2017 r. stanął młody następca tronu Mohammed Bin Salman (MBS), który skupił w swoim ręku wszystkie najważniejsze resorty władzy. Zmiana polityki gospodarczej to jego dzieło. Obszerną relację na ten temat prezentuje amerykański portal gospodarczy Alt Market US (A Dollar Collapse Is Now In Motion – Saudi Arabia Signals The End Of Petro Status – 25 stycznia 2023).
Finansowym skutkiem tej decyzji jest zapowiedź MBS w Davos, że Arabia Saudyjska będzie sprzedawać ropę naftową za waluty krajowe. To odejście od wypracowanego przez Henry’ego Kissingera porozumienia z Arabią Saudyjską w 1973 r., że będzie ona sprzedawać ropę naftową tylko za dolary. Od tego czasu funkcjonował petrodolar. Ten czas właśnie się skończył.
Ironia losu polega na tym, że nastąpiło to na skutek zmiany polityki USA. Odwrócenie się od dolara Arabii Saudyjskiej ma znacznie głębsze konsekwencje w zwróceniu się zarówno handlowo, jak i politycznie w kierunku chińskim. Ta arabska zmiana była spowodowana przyjęciem przez MBS zasad polityki klimatycznej USA, a według niej paliwa kopalne przestaną istnieć. Trzeba było przystosować się do zaistniałej sytuacji. Ta zaś w chińskim wydaniu, popiera politykę klimatyczną USA, ale wybiórczo i nie dogmatycznie, co Arabom najbardziej odpowiada.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.