Trwa wojna w Ukrainie. Światowe agencje co kilka godzin podają wiadomości o starciach o górnicze miasto Sołedar, którego nazwa oznacza solny dar. Kopalnia znajduje się w gminie Bachmut w obwodzie donieckim na przedmieściu miasta, które przed rozpoczęciem wojny liczyło 10 tys. ludności. Obszar ten był od dawna znany ze źródeł solankowych, powstałych w wyniku rozpuszczania podziemnych złóż soli przez wody gruntowe.
Solankę tę wykorzystywano do produkcji soli od XVI w. Gotowano ją na patelniach z ogniskami drzewnymi, aby odparować wodę. Proces ten był niezwykle energochłonny i doprowadził do wylesiania Donbasu i terenów sąsiednich. Odkryty 300 lat temu węgiel Donbasu stał się alternatywnym źródłem energii w XVIII w. Używano go lokalnie głównie do produkcji soli, później także do hutnictwa.
Złoża soli, choć przewidywane teoretycznie, były nieznane aż do 1880 r. Jej odkrycia dokonał wybitny rosyjski geolog i uczony polskiego pochodzenia Aleksander Karpiński, który w latach 1876-1880 prowadził badania naukowe tego obszaru. Odkrył sól w otworze wiertniczym, który wykazał dziewięć różnych warstw.
Najgrubszy pokład nazywa się Bryantsevskiy i ma około 40 m grubości. Złoża soli w Soledarze pochodzą z okresu permu i mają około 250 mln lat. Powstały w wyniku odparowania wody morskiej w płytkim basenie z tymczasowym połączeniem z otwartym morzem w suchym klimacie.
Twierdzi się, że jest to najczystsze złoże soli na świecie i największe w Europie. Skala kopalni jest ogromna, obejmuje od 200 do 300 km wyrobisk i tuneli, które znajdują się na głębokości 288 m. Wiele komór ma 30 m wysokości. Największa przypomina hangar o długości około 100 m i 40 m szerokości i wysokości, w którym odbywały się mecze piłki nożnej i loty nadmuchiwanym balonem na ogrzane powietrze.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.