Jak wskazują przedstawiciele JSW, sól jest produkowana w procesie oczyszczania solanek, jakie w trakcie prac górniczych uwalniane są z górotworu – to zapobiega zrzucaniu silnie zasolonych wód do okolicznych rzek, a otrzymana w ten sposób sól warzona charakteryzuje się właściwościami fizykochemicznymi, które szczególnie ceni przemysł spożywczy. Zajmuje się tym Przedsiębiorstwo Gospodarki Wodnej i Rekultywacji, które jest częścią Grupy Kapitałowej JSW, a „Sól Dębieńska” trafia nie tylko na rynek polski, ale też do Czech, Słowacji i Niemiec.
Każdego roku PGWiR oczyszcza prawie 1,6 mln m sześc. solanek, produkując z nich około 65 tys. t wysokogatunkowej soli spożywczej, która ma czystość na poziomie 99,4 proc. chlorku sodu i posiada wiele cennych dla zdrowia pierwiastków, np. magnez. Jak wskazują przedstawiciele JSW, proces produkcji soli odbywa się przy wykorzystaniu unikatowej w skali Europy technologii, opracowanej w Stanach Zjednoczonych i Szwecji, a zatężanie solanek i warzenie soli jest zautomatyzowane i sterowane cyfrowo.
– Obecnie jesteśmy drugim producentem warzonej soli spożywczej w Polsce, wyprzedzając tak znanych producentów jak Kopalnia Soli w Wieliczce. „Sól Dębieńska” to marka o ugruntowanej pozycji rynkowej. Zdobyła ją dzięki wysokiej jakości, połączonej z wyjątkowymi właściwościami. Najważniejszą jest odporność na proces zbrylenia. Oznacza to, że producenci żywności używający naszej soli nie muszą dodawać do swoich produktów środków chemicznych niwelujących to zjawisko. To walor o istotnym znaczeniu dla firm specjalizujących się w ekologicznych i organicznych produktach spożywczych, a to sektor rynku o największej dynamice rozwoju – podkreśla Tomasz Dzierżawa, dyrektor ds. handlu i marketingu PGWiR.
– Cały czas uważnie obserwujemy rynek, dostosowując się do zmieniającej się rzeczywistości. W ostatnich miesiącach wojna w Ukrainie przerwała łańcuchy dostaw ze Wschodu, destabilizując krajowy rynek soli. By pomóc w jego normalizacji, wprowadziliśmy do sprzedaży nasze rezerwy. Podobna sytuacja miała miejsce w Ukrainie, gdzie w pierwszych miesiącach rosyjskiej inwazji wysłaliśmy prawie 5 tys. t soli, by złagodzić skutki jej braku za naszą wschodnią granicą – dodaje dyrektor.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.