Jak wynika z badania, o ile w ubiegłym roku przyczynkiem do upadłości wielu firm miały być zmiany prawno-podatkowe (głównie Polski Ład), o tyle aktualnie najwięcej obaw wśród przedsiębiorców budzi wysoka inflacja i wzrost kosztów prowadzenia biznesu. Dodatkowo, co trzeci badany wskazuje na spadek popytu na oferowane towary czy usługi i załamanie rynku. Na dalszy plan schodzą takie aspekty, jak problem ze znalezieniem pracowników.
Największym wyzwaniem dla przedsiębiorców w 2023 r. będą wzrosty kosztów funkcjonowania firmy, w tym energii i gazu (49,2 proc.), podwyżki składek ZUS (29,6 proc.) oraz wyższa płaca minimalna (25,6 proc.).
Wyższe koszty prowadzenia działalności głównie przerażają firmy małe (zatrudniające 10-49 osób) i średnie (50-249 osób), w tym przede wszystkim z branży handlowej i produkcyjnej. Niepewność wywołana zmianami podatkowymi i kolejne planowane modyfikacje w ustalaniu wysokości składek najbardziej martwią mikroprzedsiębiorców (1-9 osób).
Trzy najczęściej wskazywane przez MŚP obawy na bieżący rok w najmniejszym stopniu dotyczą firm z branży budowlanej i transportowej. W ich przypadku problemem jest też znalezienie pracowników (20,4 proc. respondentów z budownictwa) czy opóźnienia płatności od odbiorców i klientów (blisko 10 proc. firm transportowych). Większość badanych, niezależnie od branży i wielkości prowadzonej firmy składania ku stwierdzeniu, że 2023 r. będzie trudny ze względu na wszystkie czynniki, które istotnie wpływają na rentowność biznesu.
Wedługg danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK, na koniec listopada br. zaległe zobowiązania przedsiębiorców względem banków i kontrahentów przekroczyły 39,4 mld zł - to o prawie 1,5 mld zł więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, mimo spadku liczby dłużników o 3980 firmy do 315 369.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.