- Nowy tydzień na rynku FX oraz długu rozpoczyna się spokojnie, a inwestorzy czekają na dane o CPI z USA oraz na posiedzenia Fed i EBC - powiedział PAP Biznes główny ekonomista domu maklerskiego XTB, Przemysław Kwiecień. Zdaniem eksperta, jeśli CPI z USA nie zaskoczy mocno niższymi wartościami, to przekaz ze strony Fed może być bardziej jastrzębi, a w takim otoczeniu na PLN i SPW mogą rozwinąć się korekty.
- Poniedziałek na rynkach FX i długu jest spokojny, co wynika z faktu, że większość najbardziej istotnych wydarzeń jest dopiero przed nami. Są to przede wszystkim wtorkowe dane o inflacji z USA oraz posiedzenia banków centralnych, głównie Fed, ale również EBC. W oczekiwaniu na dane w cenach niewiele się zmienia, co ma miejsce zarówno na giełdowych indeksach, głównych parach walutowych oraz na rynku długu - powiedział Przemysław Kwiecień.
Jak wskazał ekspert XTB, dalszy trend na głównych aktywach, a w konsekwencji i na złotym oraz krajowym długu, będzie zależny od wymowy oczekiwanych danych czy wydarzeń.
- Ja spodziewam się, że dane o amerykańskiej inflacji mogą być nieco niższe od rynkowych oczekiwań, jednak nie spodziewałbym się takiej reakcji, jak to było miesiąc temu. Październikowe dane wywołały dezinflacyjny optymizm i od tego czasu rynek żył w przekonaniu, że problem inflacji już się kończy - powiedział ekonomista XTB.
- Dzięki temu zyskał polski złoty i rentowności polskiego długu również sporo spadły - dodał.
- O ile zatem jutrzejsze dane o inflacji CPI z USA (14.30 czasu polskiego - PAP) będą tylko niezłe, to reakcja rynku raczej nie będzie już tak optymistyczna, jak to było miesiąc temu - powiedział ekspert XTB.
- Co więcej, jeśli listopadowa inflacja z USA nie zaskoczy mocno niższymi wartościami, to Fed w swoim przekazie może być bardziej jastrzębi na najbliższym posiedzeniu, szczególnie, że sygnały z amerykańskiej gospodarki są mieszane. Inflacja spada, ale jednocześnie rynek pracy jest mocny, a tym samym Fed musi sobie zdawać sprawę, że jeśli za wcześnie zacznie sygnalizować zatrzymanie cyklu, to inflacja może wracać. Fed jasno wskazywał, iż takiego zjawiska nie chce - dodał.
Zdaniem eksperta w takim otoczeniu można oczekiwać rozwinięcia się korekty na złotym i krajowym długu.
- Podsumowując, spodziewam się, że ten cały mix - inflacja + Fed + czwartkowe EBC - będzie dla rynków negatywny. W takim otoczeniu może się to przełożyć na korekty zarówno na złotym jak i na krajowym długu w perspektywie najbliższych tygodni - wskazał Kwiecień.
- Z drugiej strony, jeśli wtorkowe dane o inflacji CPI z USA będą +super+ i np. spadnie ona poniżej 7 proc., to jest szansa, że rynek podtrzyma optymizm z ostatnich tygodni do końca bieżącego roku - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.