Kwestia zmian granic administracyjnych gmin w województwie łódzkim może skomplikować plany spółki PGE GiEK, która zamierza wydobyć dodatkowe 100 mln ton węgla w pobliżu wysadu solnego w Dębinie.
Gmina Kleszczów zrezygnowała z budowy drogi przez „wkop”, a zarazem z porozumienia z PGE w sprawie udostępnienia obwodnicy pod prace górnicze. Zmiany administracyjne spowodowały wyłączenie z obszaru gminy Kleszczów obrębu geodezyjnego Wola Grzymalina. Przez ten właśnie obręb ma przebiegać większa część projektowanego odcinka nowej drogi „przez wkop” wraz z odcinkiem prowadzącej od elektrowni w kierunku Bełchatowa ż do miejscowości Słok-Młyn. Sprawę nagłośnił portal ddbełchatów.
Decyzja w sprawie tych gmin wywołała duże emocje wśród ich mieszkańców, gdyż dotyczyła obrębu, na którym działa Elektrownia Bełchatów. Oznaczała w związku z tym znaczne zmniejszenie dochodów Kleszczowa, będącego najbogatszą gminą w kraju, i odpowiednio wzrost wpływów Bełchatowa. Według przedstawianych w końcu zeszłego roku wyliczeń dochód na mieszkańca w Kleszczowie może spaść z 29,8 tys. zł do 17,7 tys. zł, natomiast w Bełchatowie wzrosnąć z 2,2 tys. zł do 8 tys. zł.
Projekt rozporządzenia w tej sprawie rząd przyjął w trybie obiegowym. Premier nie skorzystał ze swojej kompetencji i nie zarządził ponownego rozpatrzenia projektu przez rząd i podpisał zmianę.
28 grudnia ub.r. rozporządzenie opublikowano w Dzienniku Ustaw, od 1 stycznia br. weszło ono w życie.
Z wnioskiem o zmianę granic Kleszczowa na rzecz gm. Bełchatów wystąpił w ubiegłym roku wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński. Podkreślał wówczas, że zmiana granic gm. Kleszczów dotyczy obrębu Wola Grzymalina, na którego terenie mieszka 10 osób i znajduje się Elektrownia Bełchatów.
Jako podstawowy motyw podjęcia tej decyzji wojewoda podał ustalenia, jakie zapadły w 2019 r. pomiędzy gminami powiatu bełchatowskiego - wśród nich był także Kleszczów - które były zawierane ustnie w obecności przedstawicieli rządu. Rada Ministrów nie zdecydowała się wówczas na zmianę granic Kleszczowa względem Bełchatowa, ponieważ gmina Kleszczów zobowiązała się do stworzenia mechanizmu dzielenia się dochodami z innymi gminami, które również są poszkodowane przez fakt istnienia kopalni i elektrowni.
W sprawie zmiany granic gmin w Bełchatowie jesienią ub.r. przeprowadzono konsultacje społeczne, w których wzięło udział 51,95 proc. mieszkańców uprawnionych do głosowania. Blisko 99 proc. z nich opowiedziało się za zmianą granic. W połowie stycznia br. mieszkańcy Kleszczowa wypowiedzieli się w referendum przeciwko zmianie granic swojej gminy. Na 4772 uprawnionych mieszkańców, udział w głosowaniu wzięło 2658.
Spośród nich 2599 opowiedziało się za wyrażeniem przez radę gminy uchwały w sparawie negatywnej opinii co do zmiany granic; za opinią pozytywną opowiedziały się 32 osoby; głosów nieważnych było 27.
Podjęte przez rząd rozporządzenie o zmianie granic gminy Kleszczów – choć na dzisiaj jest skuteczne – nie kończy sprawy. Władze Kleszczowa mają zamiar skierować sprawę do Trybunału Konstytucyjnego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.