- Akcja ratownicza, która jest prowadzona w kopalni Staszic-Wujek jest w końcowej fazie. Rejon jest w trakcie izolowania - poinformował w piątek, 28 października, portal netTG.pl Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, do której należy zakład zlokalizowany w Katowicach.
Przypomnijmy, że akcja w kopalni Staszic-Wujek trwa od środy, 26 października. Rozpoczęto ją w związku ze wzrostem stężenia tlenku węgla w rejonie prowadzonej ściany ściany II/501/C w polu C, w pokładzie 501.
Jak przekazało biuro prasowe PGG, automatyczne czujniki odnotowały wzrost tlenku węgla o godz. 4.27. Załogę - liczącą 18 osób - wycofano z rejonu ściany II/501/C. W związku ze wzrostem zagrożenia pożarowego ogłoszono akcję ratowniczą. Wydobycie i prowadzenie eksploatacji tą ścianą zostało wstrzymane do czasu likwidacji zagrożenia.
Pożary endogeniczne to naturalne i dość częste zjawisko w górnictwie. Powodem ich powstawania jest samozagrzanie węgla w tzw. zrobach ściany wydobywczej, czyli w miejscach po eksploatacji węgla. W przypadku pożaru endogenicznego zwykle nie występuje otwarty ogień, a jedynie zadymienie i podwyższona temperatura.
Zjawisko to wynika z faktu, iż węgiel posiada zdolność do kumulacji ciepła. Jeśli tego ciepła się nie odbiera, a jest nadal dostarczany tlen, następuje wzrost temperatury. Sytuacja taka może trwać nawet miesiącami. Graniczną temperaturą jest - w zależności od rodzaju węgla - ok. 70-80 st. Celsjusza. Po jej przekroczeniu, wzrost temperatury do ok. 300 st. Celsjusza zaczyna postępować znacznie szybciej i wtedy właśnie mamy do czynienia ze zjawiskiem pożaru endogenicznego.
Pożary tego typu zazwyczaj pojawiają się głęboko w złożu. Nie ma więc możliwości aktywnego gaszenia pożaru. Stosuje się metody pasywne, takie jak otamowanie i zamknięcie obszaru, w którym wystąpił pożar. Dodatkowo w obszar ten wtłacza się azot lub dwutlenek węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Witam na Staszicu jeszcze nie mieli pożaru w Bidzie u sygnalisty pod szybem. Dział Wentylacji słabi zawodnicy zaczynając od Głównego Inżyniera Wentylacji.
Czujniki wykazały wzrost tlenków węgla bo w ścianie zapalił się metan, o tym przypadkowo zapominacie pisać? Najprościej napisać że to pozar endogeniczny, prawda?