Europa szykuje się na kryzys energetyczny, jakiego nie było i sięga po różne rozwiązania, aby oszczędzać prąd.
Zimą bez latarki ani rusz, bo samorządy wygaszają latarnie. Przyda się też ciepły sweter, bo w pracy temperatura ma nie przekraczać 18-19 st. C. Nie zawadzi zapas świeczek, bo będą się zdarzać wyłączenia prądu, i być może też turystyczna kuchenka gazowa, by w razie potrzeby zagrzać wodę na gorącą herbatę. Unia Europejska, w tym Polska, wdraża programy oszczędzania energii. Agencja Rynku Energii przeanalizowała pomysły poszczególnych krajów.
- Węgierski rząd nakazał instytucjom państwowym zmniejszenie zużycia gazu o 25 proc. w ramach programu oszczędzania energii. Temperatura ogrzewania w budynkach administracji publicznej będzie zmniejszona do 18 st. C, ale ograniczenia nie dotkną szpitali i instytucji opieki społecznej - czytamy na stronie ARE.
Z kolei od początku września w Niemczech wprowadzono przepisy, na podstawie których temperatura w miejscu pracy nie powinna przekraczać 19 st. C. Sprzedawcy muszą mieć zamknięte drzwi w sklepach, a reklamy nie powinny świecić się w nocy. Zakazana jest również zewnętrzna iluminacja budynków użyteczności publicznej. Do tego w budynkach takich powinno zrezygnować się z ogrzewania korytarzy, dużych hal i pomieszczeń technicznych, a nawet ciepłej wody w kranach. Z kolei właściciele prywatnych basenów mają zakaz wykorzystywania do podgrzewania wody gazu i prądu.
Bez iluminacji
- W Berlinie już od jakiegoś czasu zrezygnowano z podświetlania ok. 200 obiektów, w tym m.in. takich zabytków jak Brama Brandenburska czy wieża telewizyjna na Alexanderplatz. W przybliżeniu ich iluminacja pochłaniała tyle energii, ile rocznie zużywa 150 jednoosobowych gospodarstw domowych - informuje ARE.
W Hiszpanii w pierwszym tygodniu obowiązywania nowych zasad zmniejszono zużycie energii o 6 proc. Jeszcze w wakacje wszedł w życie dekret, na podstawie którego firmy muszą utrzymywać temperaturę w budynkach na poziomie nie niższym niż 27 st. C, co miało pomóc w ograniczeniu korzystania z klimatyzacji.
- Zimą w Hiszpanii, tak samo jak w Niemczech, temperatura w miejscach pracy i budynkach użyteczności publicznej ma być ograniczona do 19 st. C. Na podobne rozwiązania zdecydowały się też m.in. Grecja i Włochy. W tym drugim kraju sezon grzewczy skrócono też o 15 dni, a swoją cegiełkę postanowiła dorzucić m.in. piłkarska Serie A – reflektory mają działać o 25 proc. krócej niż dotychczas - podkreśla ARE.
Agencja informuje, że do tego samego szykuje się Francja, która za pozostawienie otwartych drzwi przy włączonej klimatyzacji bądź ogrzewaniu chce wprowadzić mandaty w wysokości do 750 euro. Pozostawianie otwartych drzwi w takim przypadku powoduje zwiększenie zużycia energii nawet o 20 proc. Dodatkowo do października francuskie supermarkety mają zmniejszyć oświetlenie powierzchni handlowych o 30 proc. i obniżyć temperaturę w zakupowych godzinach szczytu do 17 st. C.
Szwecja idzie w kierunku wsparcia długofalowych działań, a na wsparcie gospodarstw domowych i firm zmniejszających zużycie energii (docieplanie budynków, wymiana okien i drzwi, montaż pomp ciepła itp.) przeznaczy równowartość blisko 30 mld zł.
Fińska odporność
Finlandia stawia zaś przede wszystkim na kampanię społeczną, zachęcając obywateli do wolniejszej jazdy, przykręcania grzejników, brania krótszych pryszniców, a nawet rezygnacji z gadżetów elektronicznych na rzecz… książki i latarki.
- „Odporność na zimno my, Finowie, mamy zakorzenioną. Nasze niemowlaki drzemią na mrozie, a sami relaksujemy się w przeręblach i na śniegu. Cokolwiek by się nie stało – zimny prysznic czy mroźny powiew ze wschodu nie zabierze naszej energii” – przekonują urzędnicy w ramach kampanii „Parę stopni niżej”. I liczą, że do kampanii przyłączy się nawet trzy czwarte Finów - czytamy na stronie ARE.
Grecki rząd ogłosił już w czerwcu środki mające na celu ograniczenie zużycia energii w sektorze publicznym o 10 proc. Władze będą oferować zachęty finansowe organizacjom oszczędzającym energię, a także stworzą cyfrowy system monitorowania zużycia energii. Przewidywane środki obejmują kontrole temperatury w budynkach, wyłączanie świateł i komputerów w nocy i zmiany w oświetleniu ulic.
Według ARE, ze względu na wysokie ceny gazu coraz więcej Holendrów zamierza ogrzewać mieszkania za pomocą turystycznych lamp naftowych. Lampy w zasadzie zniknęły z półek sklepowych i stały się w ostatnich dniach najbardziej poszukiwanym towarem.
ARE przypomina, że temat efektywności na stałe zagościł w brytyjskiej prasie. Wśród najczęściej powtarzanych sugestii i rekomendacji są m.in. przejście na żarówki LED, odłączanie z kontaktów ładowarek smartfonów i laptopów po zakończeniu ładowania urządzenia, krótki i szybki prysznic zamiast zapełniania wanny wodą na długą kąpiel, wyłączanie ogrzewania przed wyjściem z domu. Pewne jest, że tę zimę wszyscy w Europie zapamiętamy na bardzo długo.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.