- Ciężko ocenić jak będzie zachowywał się EUR/PLN w najbliższych dniach, ale najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest próba stabilizacji powyżej poziomu 4,80 - ocenił w rozmowie z PAP Biznes Mateusz Sutowicz, ekonomista Banku Millennium. Na rynku długu kolejny dzień wzrostów rentowności.
Na rynku walutowym mamy do czynienia z kolejnym dniem nasilenia awersji do ryzyka, a tym samym negatywnej presji na wycenę walut rynków wschodzących, do których złoty się zalicza. Ten wzrost awersji do ryzyka jest związany z nasileniem obaw energetycznych, po tym co się dzieje wokół gazociągów Nord Stream. Drugi powód to czynniki geopolityczne, związane z planami aneksji coraz większej części okupowanych przez Rosję regionów Ukrainy. To oczywiście nie sprzyja angażowaniu się w bardziej ryzykowne instrumenty i złoty traci - przebił 4,80 i pozostaje powyżej tego poziomu - powiedział Mateusz Sutowicz.
- Perspektywy na osłabienie złotego wydają się w pewnym sensie stopniowo zanikać w okolicy poziomu 4,84, natomiast dynamika wydarzeń w ostatnich dniach jest spektakularna, wiec nikt nie da głowy za to, co będzie się działo w kolejnych dniach. Wydaje się jednak, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest próba złapania jakiejś równowagi i stabilizacji, ale na podwyższonych poziomach - prawdopodobnie powyżej 4,80 - dodał.
Ok. godz. 16.00 kurs EUR/PLN rośnie o 0,66 proc. do 4,8186, a USD/PLN idzie w górę o 0,67 proc. do 5,0220. Para EUR/USD zwyżkuje z kolei o 0,01 proc. do 0,9596.
RYNEK DŁUGU
- Na rynku długu mamy kolejny dzień dynamicznych zmian, wzrostów dochodowości. Są one widoczne wzdłuż całej krzywej i mają swoje fundamenty w zmianach rynków bazowych, bo tam dochodowość wyraźnie rośnie i my za nią podążamy, ale mamy też swoje lokalne problemy płynnościowe - powiedział Mateusz Sutowicz z Banku Millennium.
Ekonomista zwrócił uwagę na wtorkowy przetarg MF, gdzie pula sprzedanych papierów była zbliżona do minimalnej granicy, mimo popytu przewyższającego górną granicę podaży.
- Mamy więc bardzo duże i momentami spektakularne zawirowania. Dziś zaskoczeniem była też decyzja Banku Anglii. Właściwie każdy dzień przynosi niebagatelne zmiany, jeśli chodzi o otoczenie zewnętrzne. Próbujemy się w tym szaleństwie jakoś odnaleźć, ale z pewnością są to wydarzenia niesprzyjające z punktu widzenia polskich aktywów - zarówno złotego, jak i długu - powiedział Sutowicz.
Na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych spadają o 12,9 pb. do 3,915 proc., a niemieckich idą w dół o 5,5 pb. do 2,196 proc.
środa środa wtorek 15.58 9.38 15.57
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.