Dwóch z sześciu pracowników poszkodowanych we wczorajszym wypadku, 22 września, w koksowni Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej zostało już wypisanych ze szpitala. Stan pozostałych jest stabilny, choć jeden z poszkodowanych jest w stanie śpiączki farmakologicznej - informuje JSW Koks.
Spółka zakomunikowała, że wśród sześciu poszkodowanych w wybuchu trzej to pracownicy koksowni Przyjaźń, pozostali -pracownicy firm zewnętrznych.
W JSW Koks, do której należy dąbrowska koksownia, powołany został sztab kryzysowy, któremu przewodniczy Mariusz Soszyński, wiceprezes zarządu spółki ds. produkcji i techniki.
- Zadaniem sztabu jest koordynacja wszelkich prac związanych ze zdarzeniem z 22 września br. Powołana zostanie również specjalna komisja, której zadaniem będzie ustalenie przyczyn zdarzenia. W skład komisji wejdą specjaliści JSW Koks oraz eksperci zewnętrzni - czytamy w komunikacie.
W zakładzie, oprócz czynności mających wyjaśnić przyczyny wybuchu, trwają również nieprzerwane prace nad odbudową i przywróceniem nominalnych zdolności produkcyjnych koksu.
Koksownia utrzymuje zredukowany poziom produkcyjny adekwatny do możliwości zabezpieczenia mieszanki węglowej. W strukturach JSW Koks, poza Koksownią Przyjaźń, pracują również bez zakłóceń Koksownia Radlin oraz Koksownia Jadwiga, których potencjał produkcyjny zostanie wykorzystany w większym stopniu.
GK JSW ma również rezerwy koksu zgromadzone zarówno w portach polskich, jak i na innych składowiskach zewnętrznych, co zostanie wykorzystane wraz ze zwiększoną produkcją w pozostałych koksowniach do realizacji bieżących zobowiązań kontraktowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.