Zagraniczne media, informując o europejskim kryzysie energetycznym, najczęściej wspominają o pogarszającej się sytuacji w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji czy we Włoszech. Szersze analizy dotyczące Polski nie były przedmiotem zainteresowania światowej prasy zapewne ze względu na nasze zasoby węglowe, którymi dysponowaliśmy.
Pogłębiający się stale kryzys energetyczny i coraz bardziej ograniczony dostęp do węgla opałowego zwrócił uwagę amerykańskiej agencji Bloomberg, która zauważyła, że nawet najbogatszy w węgiel kraj, jakim w Europie jest Polska, ma również kłopoty z zaopatrzeniem w ten surowiec (Coal-rich Poland rushes to imports as Russian sanctions bite - 18.07.2022 r.).
Na wstępie agencja zaznacza, że Polska stara się uzupełnić potencjalny deficyt paliwa przed zimą, ponieważ zakaz importu z Rosji najbardziej zaszkodzi gospodarstwom domowym i małym ciepłowniom. W tym kontekście cytuje wypowiedź premiera podczas jego pobytu w poniedziałek w Gliwicach, gdzie na konferencji prasowej przed nadzwyczajnym spotkaniem ze spółkami Skarbu Państwa w celu omówienia niedoborów węgla, powiedział:
- Mamy dziś chroniczny niedobór węgla. Pomimo wzrostu produkcji w kopalniach nadal może nam brakować paliwa.
Przy tej okazji agencja ta pisze, że tydzień temu premier dokonał nietypowego posunięcia, nakazując dwóm państwowym spółkom zakupić do końca października 4,5 mln t węgla, aby zaspokoić potrzeby gospodarstw domowych. A to dopiero połowa tego, co kraj co roku importował z Rosji przed wybuchem wojny na Ukrainie. Teraz Polska poluje na węgiel w Kolumbii, Australii i RPA.
Jednocześnie przypomina ona, że wypowiedź premiera nastąpiła po tym, jak miesiąc wcześniej minister klimatu Anna Moskwa złożyła deklarację, że kraj ma zapewniony import węgla w ilości 8 mln t. Komentując te wypowiedzi, Bloomberg sygnalizuje, że w Polsce, przed przyszłorocznymi wyborami, kryzys energetyczny, wraz z rosnącą inflacją i coraz wyższymi stopami procentowymi, szybko zamienia się w gorący temat polityczny.
Agencja ta stwierdza, że import węgla może być też wyzwaniem pod każdym innym względem, nie tylko dlatego, że Polska musi konkurować z innymi krajami europejskimi, które w obliczu niedoboru gazu ponownie uruchamiają swoje elektrownie węglowe. Polskie porty i koleje nadbałtyckie są już zatkane transportami wojskowymi oraz żywnościowymi do i z sąsiedniej Ukrainy.
Na zmieszczonych zdjęciach Bloomberg pokazuje długie kolejki ciężarówek czekających przed kopalniami i centrami dystrybucji, aby kupić paliwo lub odebrać zamówioną przez Internet dostawę. Pod zdjęciami zamieszczono napis publikowany w portalu Onet.pl „Komuna wróciła”.
W podsumowaniu agencja informuje, że Polska, która wykorzystuje węgiel do około 70 proc. produkcji energii elektrycznej, jest również uzależniona od tego paliwa do ogrzewania domów. Według think tanku Forum Energii gospodarstwa domowe odpowiadały za 87 proc. całkowitego zużycia węgla przez wszystkie domy w Unii Europejskiej w 2019 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.