- WIG20 w piątek próbował wrócić do wzrostów, ale ostatecznie podaż przeważyła i skończył na niewielkim minusie. Traciły spółki wydobywcze, dobrze wciąż wygląda energetyka - powiedział Przemysław Smoliński z DM PKO BP.
Zdaniem analityka nastroje na rynkach wskazują w tej chwili na niezdecydowanie inwestorów.
- WIG20 próbował powrócić do wzrostów w pierwszej połowie sesji, natomiast gdzieś od 11.00 rynek zdominowała podaż i ostatecznie na wykresie pojawiła się świeca z nieco dłuższym górnym cieniem, ale kończymy dzień na lekkim minusie. Cały czas trudno mówić o jakichś bardzo silnych sygnałach sprzedaży, z drugiej strony brak sygnałów zakończenia korekcyjnego odbicia z ostatnich sesji. Jesteśmy w tej chwili na granicy powrotu spadków i jeszcze jakichś nadziei na kontynuację korekcyjnych wzrostów - ocenił Smoliński.
- Dzisiejsza sesja w Stanach zaczęła się na lekkim minusie, ale jesteśmy powyżej minimum z wczoraj, wczorajsza świeca świadczy raczej o takim niezdecydowanym rynku, bo górny i dolny cień widać. Z związku z tym, inwestorzy trochę czekają na to, co się wydarzy w USA. (...) Czekamy na rozstrzygnięcie ze Stanów, które podpowie naszym inwestorom, czy będziemy mieli jeszcze chwilę korekcyjnych wzrostów i dopiero spadki, czy od razu spadki - dodał analityk.
Choć przez większość sesji WIG20 utrzymywał się na niewielkim plusie, przekraczając nawet 1715 pkt., to notowania zakończył pod kreską, spadając ponad 0,3 proc. do 1.695 pkt. Podobnie zachował się WIG tracący ponad 0,2 proc. do 53.451 pkt. oraz sWIG80 zniżkujący o ponad 0,4 proc. do 17.213 pkt. Na niewielkim plusie pozostał jedynie mWIG40, który wzrósł o 0,25 proc. do 4.079 pkt.
Obroty na GPW przekroczyły 0,8 mld zł, z czego 0,7 mld zł przypadło na spółki z WIG20.
Niewielkie spadki stały się domeną większości głównych rynków. Ok. 16.50 Dow Jones spadał 0 0,6 proc., Nasdaq zniżkował o 0,5 proc., a S&P 500 szedł w dół o 0,5 proc. Dax znajdował się w okolicy poziomu odniesienia, FTSE 100 tracił 0,4 proc., a CAC40 zniżkował o 0,1 proc.
- W piątek silne spadki spółek wydobywczych KGHM, JSW. KGHM testuje ostatnie lokalne minima, nie można wykluczyć, że wyjdzie dołem. Oczywiście to się łączy ze spadkami samej miedzi. Cały czas nieco silniej zachowują się spółki energetyczne. Tutaj jesteśmy w konsolidacji, na samym indeksie była próba wybicia się górą, ale się to nie udało. Także mamy tutaj cały czas konsolidację, ale w takim lekkim trendzie wzrostowym. To lepiej niż np. banki, które cały czas zniżkują, choć dzisiaj były pojedyncze wzrosty. Nieco lepiej wyglądają gry, w piątek też zachowały tę tendencję, ale to też jest raczej korekcyjne odbicie niż trwałe odwrócenie trendu - powiedział Smoliński.
Z sektorów najmocniej zwyżkował w piątek WIG-Leki - o niemal 6 proc., a kolejne były WIG-Odzież oraz WIG-Spożywczy (wzrosty po 1,6 proc.). Spadkami wyróżnił się WIG-Górnictwo (o niemal 5 proc.) oraz WIG-Chemia (o 3,4 proc.). Reszta sektorów miała mniejszą zmienność w granicach od +1,2 proc. do -1 proc.
W WIG20 ponad 4-proc. wzrost osiągnął mBank, uciekając od ostatnich lokalnych minimów. Ponad 2-proc. zwyżka była także udziałem CD Projektu, Cyfrowego Polsatu oraz PGE. Ta ostatnia spółka szuka powrotu w kierunku ostatniego lokalnego szczytu w okolicach 11 zł za akcję, aby zakończyć notowania na poziomie 10,88 zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.