- Prowadzimy prace nad stworzeniem dużego holdingu przemysłowego; chcemy budować silny podmiot ochrony infrastruktury krytycznej - powiedział wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Procesy konsolidacyjne będą kontynuowane - zapowiedział.
Sasin pytany przez PAP w kuluarach Kongresu 590, czy będą kontynuowane procesy konsolidacyjne i w jakich branżach, odparł: - Będą kontynuowane. Pewnie za wcześnie, żebym w szczegółach o tym mówił. Na pewno myślimy bardzo poważnie, takie prace prowadzimy, nad stworzeniem dużego, takiego holdingu przemysłowego.
Jak mówił, obecnie są wielkie wyzwania, jak chociażby hutnictwo stali, które, właściwie można powiedzieć, umarło w Europie. - Dzisiaj, w obliczu wojny na Ukrainie i problemów komunikacyjnych, zerwania również łańcuchów dostaw, widać, że jest potrzeba odtworzenia tego hutnictwa. My mamy jeszcze dwie huty państwowe, w które trzeba zainwestować i one powinny rzeczywiście taką rolę ważną w gospodarce odegrać - tłumaczył Sasin.
Zdaniem szefa MAP, wzmocnienia wymaga przemysł zbrojeniowy. - Mamy inne jeszcze gałęzie tego przemysłu ciężkiego. Myślę, że tutaj takie działania konsolidacyjne w oparciu o mocny podmiot mają sens - ocenił.
- Chcemy budować - i to widać również w obliczu wojny - silny podmiot ochrony infrastruktury krytycznej. Również takie prace w tej chwili podjęliśmy - powiedział.
Sasin zapewnił, że kontynuowane są pracę nad holdingiem spożywczym również przez to, że będziemy poszerzać jego bazę.
- Holding spożywczy odegra tutaj na pewno bardzo ważną rolę dlatego, że będzie mocnym państwowym graczem na rynku spożywczym. Takiego gracza brakowało - powiedział.
Jak tłumaczył, często mieliśmy do czynienia z takim mechanizmem nadmiernego zysku, czyli minimalizowania ceny dla producentów, dla rolników, a maksymalizowania marży.
- W sytuacji, kiedy brakowało mocnego podmiotu państwowego, była taka zakłócona konkurencyjność. Ten podmiot państwowy, Holding Spożywczy ma odegrać taką rolę, że będzie dawał uczciwą cenę producentowi i uczciwą marżę dla siebie. Czyli taką, która rzeczywiście będzie pozwalała na rozwój, na akwizycję, na nabywanie nowych podmiotów. Ale będzie w granicach zdrowego rozsądku, a nie będzie podszyte taką chęcią nadmiernego zarabiania - wyjaśnił.
Sasin wskazał także na prowadzoną fuzję PKN Orlen-Lotos-PGNiG. Jeśli chodzi o Orlen, to on jest dzisiaj obiektem wielkiej krytyki, bo wszyscy płacimy bardzo dużo na stacjach benzynowych. Nie przywykliśmy do takich cen. Ale trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie: 50 proc. całego zysku Orlenu dzisiaj jest wypracowywana poza Polską. - Dzięki temu, że Orlen wyszedł na rynki zagraniczne, tam dzisiaj swoje zyski uzyskuje - powiedział. Jak wskazał, dotyczy to również PGNiG, KGHM, które zarabiają poza granicami naszego kraju, a inwestują w Polsce.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.