- Piątkowe wygasanie instrumentów pochodnych miało niestandardowy przebieg, jednak uaktywnienie podaży w końcówce notowań sprowadziło główne indeksy warszawskiego parkietu w okolice dziennych minimów - powiedział PAP Biznes dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities, Sobiesław Kozłowski. W średnim terminie obowiązującym scenariuszem jest kontynuacja spadków, aczkolwiek w krótkim jakieś odbicie jest możliwe - dodał analityk.
- Wygasanie instrumentów pochodnych przebiegało w sposób niestandardowy, gdyż rynek otworzył się nisko, a następnie próbował wyjść na plus, co ok. 16.00 niemal się udało. Końcówka sesji była jednak mocno spadkowa, a na WIG, WIG20 i mWIG40 zakończyliśmy w okolicach dziennych minimów - powiedział PAP Biznes dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities, Sobiesław Kozłowski.
Jak podał analityk, oprócz akcji słabo zachowywały się krajowe obligacje, co pokazuje, że zarządzający zagranicznych funduszy unikają długu i akcji krajów, leżących w pobliżu konfliktu na Ukrainie, co pojawia się także w ich wypowiedziach.
- Z racji tego, że inwestorzy ci mają znaczący udział w obrotach, warto patrzeć na rynek z ich perspektywy - dodał analityk.
Mówiąc o przyszłości, analityk wskazał, że po aktualizacji prognoz i wycen przez Noble Securities istnieje ryzyko zejścia WIG20 na przełomie roku do okolic 1.350 pkt.
- Wzrostom i wycenom nie sprzyja zacieśnianie polityki pieniężnej przez najważniejsze banki centralne, do których wczoraj dość niespodziewanie dołączył SNB. W takim otoczeniu scenariuszem preferowanym w średnim terminie wydaje się być kontynuacja spadków - powiedział Kozłowski.
- W krótkim terminie rynek jest jednak mocno wyprzedany i w tym kontekście próba odreagowania jest możliwa. Traktowałbym to jednak jako szansę do zamykania pozycji, a nie jako okazję na dokładanie pozycji do portfela - podsumował analityk.
WIG20 zakończył piątkową sesję spadkiem o 1,78 proc. do 1.676,67 pkt., WIG stracił 1,36 proc. do 52.629,58 pkt., a mWIG40 zniżkował o 1,3 proc. do 3.940,71 pkt. Zyskał tylko reprezentujący małe spółki s WIG80 (0,8 proc.) i zamknął się na 17.016,89 pkt.
Obroty na szerokim rynku były spore i wyniosły 1,677 mld zł, z tego 1,439 mld przypadło na spółki z WIG20.
W momencie zamykania krajowej giełdy na najważniejszych europejskich rynkach panowały mieszane nastroje. W tym okresie DAX rósł o 0,3 proc., a francuski CAC 40 tracił 0,2 proc. W Wielkiej Brytanii FTSE 250 szedł w górę o 1,1 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.