Gdy płonie las, jako pierwsi na miejscu pojawiają się zazwyczaj strażacy-ochotnicy z pobliskich jednostek; często właśnie dzięki nim udaje się powstrzymać ogień - wskazują przedstawiciele Lasów Państwowych. Leśnicy zdecydowali o wsparciu 10 jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z woj. śląskiego.
- Współpraca ze strażakami jest dla nas, leśników, szczególnie ważna. Dzięki doskonałej koordynacji działań możemy cieszyć się niskimi statystykami pożarów w polskich lasach - ocenił dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach Damian Sieber, zaznaczając, iż leśnicy nie dysponują ani sprzętem, ani ludźmi do walki z żywiołem - stąd ścisła współpraca ze strażakami.
- Postawiliśmy na Ochotnicze Straże Pożarne i wspieramy je, bo ich teren działania - zwłaszcza w małych i średnich miejscowościach i gminach - jest zbieżny z naszymi potrzebami - wyjaśnił dyrektor.
System przeciwpożarowy - w tym system łączności - Lasów Państwowych jest coraz ściślej zintegrowany z systemem powiadamiania Straży Pożarnej. Leśnicy podkreślają, iż szybka reakcja na informacje o zarzewiu ognia oznacza minimalizację strat. Na obszarze administrowanym przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Katowicach średnia powierzchnia pożaru nie przekracza 23 arów.
Jednak czasem - jak ostatnio w Miasteczku Śląskim w Nadleśnictwie Świerklaniec - pogoda drastycznie utrudnia akcję i dochodzi do rozwinięcia się pożaru. Wówczas trudno przecenić umiejętności i możliwości sprzętu, jakim dysponują Ochotnicze Straże Pożarne wspierające strażaków zawodowych. Zwłaszcza, gdy silny, porywisty wiatr eliminuje z akcji pomoc z powietrza - helikoptery i samoloty gaśnicze - podkreślił dyrektor Sieber.
We wtorek wsparcie finansowe od leśników otrzymały jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w woj. śląskim: OSP Lubliniec, Krupski Młyn, Potępa, Rudziniec, Niewiesze, Pławniowice, Toszek, Wilkowiczki, Pniów i Kotulin. Środki trafią na rozwój infrastruktury i zakup sprzętu ratowniczo-gaśniczego. Na przekazane przez leśników wsparcie złożyło się m.in. ponad 50 tys. zł towarzystwa ubezpieczeniowego z TUV Cuprum.
Dyrektor Generalny Lasów Państwowych Józef Kubica podkreślił, iż inwestowanie w OSP daje wymierne efekty. To właśnie strażacy z OSP są zazwyczaj najszybciej - często w kilkanaście minut - na miejscu zarzewia ognia w lesie. Dlatego rzadko dochodzi do rozwinięcia się pożaru - powiedział dyrektor. W ubiegłym roku na terenie katowickiej RDLP doszło do 96 pożarów lasu; w tym roku ilość pożarów wzrosła, w związku z suszą w lasach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.