Jastrzębska Spółka Węglowa drugi raz z rzędu wygrała ranking popularności wśród inwestorów indywidualnych. To jedna z najbardziej aktywnych spółek sektora górnictwa węglowego na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Ponieważ należy do WIG20, wielu inwestorów zauważa w niej duży potencjał inwestycyjny.
Od ponad pół roku obserwujemy na całym świcie wielką hossę na surowcach energetycznych. Nie wydaje się, żeby w obliczu takich ograniczeń podażowych, jaki mamy obecnie w związku z sytuacją na wschodzie i w Chinach, miało się to szybko zmienić. Analitycy wróż jednak spowolnienie gospodarcze.
-To jest pewne, tylko nie ma pewności, jak głębokie ono będzie. Czekają nas ujemne dynamiki PKW kwartalne. Surowce przemysłowe zyskują wówczas, gdy przemysł jest w fazie koniunkturalnej – wskazuje Bartosz Kulesza, analityk rynków finansowych banku Pekao SA w Warszawie.
Najpierw drożała ropa, następnie węgiel koksowy związany ze stalą, a także energetyczny. Hossa na węglu jest ewidentna, stąd oczy wielu inwestorów zwrócono są właśnie w kierunku Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Od minimów, które odnotowywano jeszcze cztery lata ceny akcji wzrosły o ponad 700 proc.
Analitycy spodziewają się, że ceny surowca energetycznego ustabilizują się do jesieni, po czym znowu nastąpi odbicie w górę podyktowane zwiększonym zapotrzebowaniem na surowiec przed zimą.
20 maja za jedną akcję JSW płacono w okolicach 69 zł. Rok temu było to o połowę mniej. Podobnie skoczyły akcje Bogdanki, za które płaci się obecnie ok. 55 zł. Jedynie KGHM zalicza spadki. Za akcję tej spółki można było dostać przed rokiem 200 zł. Teraz zaledwie 135 zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.