W kopalni Pniówek ratownicy budują tamy przeciwwybuchowe.
Pierwsza i druga tama przeciwwybuchowa została zalana spoiwem cementowo-mineralnym. Zgodnie z przepisami, odbioru prawidłowości wykonania tamy dokonali przedstawiciele Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.
Obecnie dla pełniejszej izolacji ratownicy muszą dodatkowo zalać spoiwem otwór wielkogabarytowy używanego do przewietrzania jednego z wyrobisk. Po izolacji tego otworu i zamknięciu przełazów w tamach wybuchowych, rejon ściany N-6 zostanie odizolowany od pozostałej części kopalni. Następnie po wyczekaniu 12 godzin i otrzymaniu informacji o stężeniu zawartości tlenu poniżej 8 proc. zza tam, prawdopodobnie kierownik zakończy akcję ratowniczą - informują służby prasowe Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia Pniówek.
Bilans ofiar po wybuchu i zapaleniu metanu w kopalni Pniówek to osiem osób. Siedmiu uznano za zaginionych. Natomiast w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich przebywa 20 osób.
Do pierwszego wybuch metanu w rejonie ściany N-6 na poziomie 1000 metrów w kopalni Pniówek doszło w środę (20 kwietnia) kwadrans po północy. W zagrożonym rejonie przebywało łącznie 42 pracowników. Rozpoczęła się akcja ratownicza, ale ponad dwie godziny później doszło do drugiego wybuchu, a w kolejnych dniach do całej serii wybuchów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.