We wtorek (26 kwietnia) przed godziną 10 zmarł kolejny z górników, przebywający na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii Centrum Leczenia Oparzeń. Stan pacjenta był skrajnie ciężki – miał oparzenia 80 proc. powierzchni ciała, w tym 45 proc. III stopnia, a także oparzenia dróg oddechowych - poinformowali przedstawiciele CLO.
Zmarły miał 37 lat.
- Tym samym w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich leczonych jest obecnie 20 górników – ofiar wypadku w kopalni Pniówek. Trzech poszkodowanych przebywa na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii, a 17 na innych oddziałach szpitala - poinformował Wojciech Smętek, rzecznik CLO.
Centrum Leczenia Oparzeń im. dr. Stanisława Sakiela w Siemianowicach Śląskich to czołowy polski ośrodek zajmujący się kompleksowym leczeniem urazów oparzeniowych i ran przewlekłych. W Centrum funkcjonują cztery specjalistyczne oddziały, a także Pracownia Hiperbarii Tlenowej, Bank Tkanek oraz Zakład Leczenia Ran Przewlekłych. Placówka dysponuje 70 łóżkami. Rocznie hospitalizowanych jest tu ponad 1200 pacjentów. Przyszpitalne poradnie przyjmują rocznie ponad 7000 pacjentów. Organem założycielskim szpitala jest Samorząd Województwa Śląskiego.
Do pierwszego wybuch metanu w rejonie ściany N-6 na poziomie 1000 metrów w kopalni Pniówek doszło w środę (20 kwietnia) kwadrans po północy. W zagrożonym rejonie przebywało łącznie 42 pracowników. Rozpoczęła się akcja ratownicza, ale ponad dwie godziny później doszło do drugiego wybuchu, a w kolejnych dniach do całej serii wybuchów.
Do tej pory potwierdzono śmierć 7 górników, natomiast siedmiu (5 ratowników i dwóch górników pracujących w ścianie) zostało na dole w odciętym rejonie. W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich przebywa 20 poszkodowanych z Pniówka.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Kiedy żałoba narodowa? I nie mam na myśli tu żałoby na terenie powiatu lub województwa. Już przy mniejszych tragediach były żałoby narodowe, a tu nic...