Prezes Lubelskiego Węgla Artur Wasil złożył kwiaty i zapalił znicz przed figurą św. Barbary na terenie kopalni Pniówek. W ten sposób uczcił tragicznie zmarłych górników podczas katastrofy w Pniówku.
– Pomimo, że dzieli nas duża odległość, łączymy się w bólu z rodzinami zmarłych i oferujemy pomoc osobom, które zostały dotknięte tą katastrofą – powiedział prezes Artur Wasil.
Przypomnijmy, że w środę, 20 kwietnia, kwadrans po północy w rejonie ściany N-6 na poziomie 1000 m doszło do pierwszego wybuchu metanu. W czasie, gdy akcję prowadziły dwa zastępy ratowników nastąpił wtórny wybuch. W wyniku tych zdarzeń zginęło pięć osób - cztery na miejscu, a jeden z górników w szpitalu. Jak podali lekarze miał on poparzone ponad 90 proc. powierzchni ciała. Ponadto stan sześciu poszkodowanych określono jako ciężki. Poszukiwanych było siedem osób.
W czwartek, 21 kwietnia, w KWK Pniówek doszło do czterech kolejnych wybuchów. Miały one miejsce, gdy w rejonie ściany N-6 przebywali ratownicy, którzy pracowali przy budowie lutniociągu. Ratownicy otrzymali rozkaz powrotu do bazy, gdy urządzenia pokazały zmiany w składzie kopalnianego powietrza. Gdy zmierzali do celu doszło do wybuchu. Ośmiu z dziesięciu ratowników trafiło do szpitali. Podczas trzech kolejnych wybuchów w wyrobiskach nie było już nikogo. W związku z tą sytuacją w sztabie podjęto trudną decyzją o zamknięciu tego rejonu i odizolowaniu go na jakiś czas.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.