Coraz lepsze poznawanie dzieła śląskich noblistów staje się koniecznością, choćby tylko z tego powodu, że osiągnęli oni efekty, które do dzisiaj dobrze służą całej ludzkości.
Opisując prezentowane tu sylwetki śląskich noblistów korzystałem z trzech podstawowych źródeł. Przede wszystkim z opracowania Piotra Greinera – „Nobliści ze Śląska” wydanego przez Dom Współpracy Polsko – Niemieckiej w Gliwicach (2005) oraz z autobiograficznych tekstów noblistów prezentowanych przez portal internetowy The Nobel Prize oraz z popularnego portalu encyklopedycznego wikipedia.pl . Przedstawiamy Friedricha Bergiusa, chemika, laureata Nagrody Nobla w 1931 r.
Friedrich Bergius – genialny chemik z Wrocławia
Kolejnym wrocławianinem, który otrzymał Nagrodę Nobla był Friedrich Bergius, który urodził się 11 października 1884 r. w Złotnikach, obecnie w obrębie wrocławskiej dzielnicy Fabryczna.
Jego dziadek Carl Julius Bergius był wykładowcą chemii na Uniwersytecie Wrocławskim. Ojciec Heinrich był właścicielem fabryki chemicznej w Złotnikach.
W 1903 roku ukończył gimnazjum (Städtisches Realgymnasium am Zwinger) otrzymując świadectwo dojrzałości. W latach szkolnych zainteresował się chemią. Każdą wolną chwilę spędzał w szkolnym laboratorium rodzinnej fabryki, gdzie zapoznał się z różnymi procesami i technologiami chemicznymi. W tym samym roku rozpoczął studia na wydziale chemii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Dwa lata później przeniósł się do Lipska, gdzie pod kierunkiem prof. Arthura Hantscha w 1907 roku obronił pracę doktorską poświęconą problemowi kwasu siarkowego, jako rozpuszczalnika. Po ukończeniu studiów podjął pracę jako asystent w Instytucie Chemii Fizycznej w Berlinie, potem przeniósł się do Instytutu Chemii Paliw Fritza Habera w Karlsruhe, gdzie brał udział w pracach nad syntezą amoniaku.
Od 1910 roku jest zatrudniony w Instytucie Chemii Fizycznej na Politechnice w Hannowerze (Technische Hochschule). Tam uzyskał habilitację i jako prywatny docent wykładał reakcje gazowe i hutnictwo.
Wobec braku funduszy na własne badania, założył prywatną pracownię chemiczną w której gromadził potrzebną, skomplikowaną i drogą aparaturę. Przystąpił tu do prac nad uwodorowieniem węgla, torfu i węgla brunatnego (w temperaturze 450° C i pod ciśnieniem 100 – 150 atmosfer). Prace w zakresie laboratoryjnym zakończyły się pełnym sukcesem, a ich autor zgłosił pierwsze swoje patenty. Budowę pierwszej linii technologicznej przerwała wojna światowa.
Po wojnie mimo ogromnych trudności, szalejącej inflacji i ogólnej biedy konstruuje pierwszą aparaturę do produkcji benzyny i innych produktów naftopodobnych. Początkowo usiłuje przy pomocy własnych środków prowadzić dalsze badania nad znalezieniem odpowiedniego katalizatora, który mógłby usprawnić procesy uzyskiwania benzyny, i doprowadzić do rentowności produkcji.
Wyczerpany kłopotami finansowymi w roku 1926 sprzedaje swoje patenty firmie Badische Anilin – und Soda Fabrik wchodzącej w skład koncernu I.G. Farbenindustri A.G. Nowi właściciele patentów rozpoczynają budowę ogromnych zakładów uwodorowienia węgla brunatnego Leuna – Werke koło Merserburaga.
Już w 1932 roku produkowały one 4 miliony ton „niemieckiej benzyny”. Jeden z tego rodzaju zakładów przerabiających węgiel kamienny zbudowany został w Kędzierznie – Blachowni na Śląsku Opolskim.
Mimo, że Bergius miał zastrzeżone umową doradztwo przy produkcji benzyny nie skorzystano z jego osoby.
W 1931 roku otrzymał on Nagrodę Nobla wspólnie z Carlem Boschem „za badania wpływu wysokich ciśnień na przebieg reakcji chemicznych”.
Po powrocie z USA, gdzie otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Harwardzkiego został aresztowany. Interwencje wysoko postawionych krewnych doprowadziły do jego uwolnienia.
Od tego momentu wszelki słuch zaginął o niedawnym laureacie Nagrody Nobla. Dopiero po zakończonej wojnie rozpoczął on starania o znalezienie pracy w którymś z europejskich ośrodków naukowych, lecz wszędzie spotkał się z odmową.
Ostatecznie w 1947 roku otrzymał zaproszenie do Argentyny, gdzie rozpoczął budowę instytutu Badań Chemicznych. W czasie tych prac zmarł 30 marca 1949 roku w Buenos Aires.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.