W żwirowni we wsi Klukowo, położonej na pograniczu województw podlaskiego i mazowieckiego, zginęła w lutym koparka. W jej poszukiwanie zaangażowana została agencja detektywistyczna, która we współpracy z policją wytropiła zaginioną maszynę. Pojazd odnalazł się na jednym z placów portowych na Mazurach. O sprawie poinformowała pod koniec marca Komenda Powiatowa Policji Wysokie Mazowieckie.
Klukowo to wieś gminna w powiecie wysokomazowieckim, tuż przy zachodniej granicy województwa podlaskiego. We wschodniej części gminy, pomiędzy wsiami Wyszonki Kościelne i Mień, znajdują się pod lasem udokumentowane złoża piasków i żwirów. Eksploatację prowadzi się metodą odkrywkową.
Kradzież koparki ze żwirowni nastąpiła na początku lutego. Właściciel oszacował wartość skradzionej maszyny na 60 tysięcy złotych. Nie minęły dwa miesiące, a pojazd się odnalazł na jednym z placów portowych w Giżycku. Szczegóły współpracy policji z agencją detektywistyczną z oczywistych powodów nie zostały ujawnione.
„Zaangażowanie, profesjonalizm i wiedza Pionu Kryminalnego KPP w Wysokiem Mazowieckiem oraz gotowość do współpracy, przyczyniła się do odzyskania skradzionego mienia naszego zleceniodawcy. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem czasu i sił poświęconych dla bezpieczeństwa obywateli naszego kraju. Za okazaną pomoc, wsparcie oraz szybką i sprawną akcję serdecznie dziękujemy” - czytamy w podziękowaniach skierowanych przez agencję detektywów na ręce policjantów.
Wiadomo, że po analizie nagrań z kamer monitoringu wytypowano samochód ciężarowy, którym mogła być wywieziona koparka. Podejrzanymi o dokonanie przestępstwa są czterej młodzi mieszkańcy Suwałk i Gołdapi w wieku 24, 25, 26 i 27 lat. Zatrzymano ich w Suwałkach i w Ciechanowcu. W razie udowodnienia im kradzieży z włamaniem grozi im kara pozbawienia wolności do lat dziesięciu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.