O renesansie węgla trudno mówić, ale wszystko wskazuje na to, że agresja Rosji na Ukrainę może znacznie wydłużyć jego życie w Europie. Z kolejnych krajów słychać głosy, że tymczasem przejście z gazu na węgiel mogłoby zmniejszyć zależność od Rosji.
To właśnie gaz miał być paliwem przejściowym, zanim uda się opracować magazyny energii, które zdołają zapewnić dostawy energii oparte na niestabilnych źródłach, jakimi są OZE. Tyle teoria, bo praktyka szybko i boleśnie zweryfikowała te plany. Europa pospiesznie próbuje teraz przerwać budowaną od kilku dekad zależność od nośników energii z Rosji, w tym głównie od gazu.
W efekcie niektórzy znów zaczynają spoglądać w kierunku węgla. Deklaracje i zapowiedzi dotyczące dłuższej perspektywy funkcjonowania tamtejszych kopalń zadeklarowali politycy z Czech i Bułgarii. Wydobycie węgla zamierzają również zwiększyć Rumuni, natomiast premier Włoch Mario Draghi zasygnalizował, że „konieczne może okazać się ponowne otwarcie elektrowni na węgiel, by wypełnić szybko ewentualne braki”.
Przed sporym wyzwaniem stanęli Niemcy, którzy jednocześnie zaczęli wycofywać się z energetyki atomowej i węglowej. Teraz w momencie, kiedy gaz z Rosji znalazł się na cenzurowanym, również szukają nowego rozwiązania.
– Węgiel będzie jeszcze odgrywał kluczową rolę w energetyce – powiedział w ostatnich dniach Olaf Lies, minister energetyki Dolnej Saksonii, choć trudno wyciągać z jego słów daleko idące wnioski dotyczące polityki federalnej.
Jak na tym tle wyglądają zmiany w polskiej polityce energetycznej? Na razie za bardzo nie wiadomo. Zgodnie z umową społeczną podpisaną w ubiegłym roku pomiędzy rządem i związkami zawodowymi, kopalnie mają być zamykane, a produkcja węgla sukcesywnie zmniejszana. Jakby tego było mało, premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że węgiel rosyjski może zastąpić surowiec z Australii.
W kontekście energetycznej rewolucji, którą teraz pospiesznie próbuje przejść Europa, ciekawie wygląda inicjatywa europarlamentarzysty Łukasza Kohuta, który złożył poprawki w sprawie tymczasowego zniesienia podatków obciążających węgiel wydobywany w UE.
– Poprawki wzywające do zniesienia tymczasowo podatków na węgiel w Unii Europejskiej wynikają z jednej prostej rzeczy. Z rosnącego od kilku lat uzależnienia się od rosyjskiego węgla – wyjaśnił Kohut.
Do przeproszenia się z węglem i oparciu na nim krajowego bezpieczeństwa energetycznego nawołują związkowcy.
– Powstrzymanie klimatycznego szaleństwa UE to dzisiaj polska racja stanu. Podobnie jak gruntowna przebudowa strategii energetycznej naszego kraju. Wojna na Ukrainie pokazała, jak ogromną wartością jest posiadanie własnych surowców energetycznych. Wszyscy, którzy od lat plują na polski węgiel, niech zobaczą, ile teraz kosztuje energia w Polsce i na Zachodzie – argumentuje Dominik Kolorz, lider śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.