Najpierw kryzys energetyczny, a potem rosyjska agresja na Ukrainę wywindowała ceny węgla do najwyższego poziomu po drugiej wojnie światowej.
Według statystyki US Energy Information Administration (EIA) cena węgla w 1949 r., wynosiła ok. 33 USD za tonę i aż do drugiego dziesięciolecia XXI w., po uwzględnieniu inflacji utrzymywała się na podobnym poziomie 50 USD za tonę,
Z historycznego punktu widzenia cena ta. była podobnie wysoka jak obecnie, po uwzględnieniu blisko 10 krotnego spadku wartości dolara. Dalsze utrzymywanie się jej na tym poziomie po drugiej wojnie światowej, wskazywało na realny spadek wartości węgla. Wynikało to z wprowadzenia nowych technologii energetycznych, które były konkurencyjne dla węgla. Była to przede wszystkim energetyka jądrowa i gazowa.
Ostanie dwadzieścia lat to ekspansja odnawialnych źródeł energii i formalna presja na zamykanie kopalń i elektrowni węglowych w ramach dekarbonizacji gospodarki. Wszystko to miało ostatecznie pogrzebać zapotrzebowanie na węgiel i zmarginalizować jego energetyczne wykorzystanie. Pierwsze lata tego programu wskazywały na to, że węgiel ostatecznie zostanie wyeliminowany z energetyki państw zachodnich i atlantyckich.
Jednak wielu ekonomistów wskazywało na to, że program dekarbonizacji jest bardziej politycznym przedsięwzięciem, a nie naturalną zmianą na rynku energetyki. Trzeba pamiętać, że historycznie zmiany takie zachodziły, nie z nakazów rządowych, ale z naturalnej potrzeby wykorzystania lepszych źródeł energii.
Przykładem tego rodzaju globalnej transformacji było przejście z wykorzystania energetycznego drzewa do jego zastąpienia węglem kamiennym. Teraz, sztuczna jego eliminacja w ostatnich latach powodowała wzrost jego ceny, który kształtował się w granicach 100 USD za tonę.
Dla gospodarek poszczególnych państw okazał się on w sposób bardzo drastyczny. Obecnie cena węgla w Newcastle przekroczyła barierę 400 funtów (548 USD za tonę) w odpowiedzi na rosyjskie sankcje w tym tygodniu, ponad dwukrotnie więcej od początku 2022 roku. Jeszcze bardziej cena ta zwiększyła się w ciągu minionego roku wzrastając o nie notowaną dotąd wielkości 357 proc.
Ponieważ Rosja nadal najeżdża sąsiednią Ukrainę i otrzymuje surowe sankcje ze strony takich krajów, jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Australia, Japonia i duża część Europy, eliminacja głównego eksportera węgla spowodowała gwałtowny wzrost cen surowców. Najwyższa jego cena w ciągu ostatnich 10 lat nastąpiła pod koniec 2021 r., kiedy przekroczyła 220 USD za tonę, co pokazuje, jak wysokie są obecne ceny w porównaniu do poprzednich jego rekordowych wielkości.
Znana szkocka instytucja badawcza Wood MacKenzie, twierdzi, że chociaż krótkoterminowe zyski z wysokich cen węgla mogą być pozytywne dla jego eksporterów, takich jak Australia i Indonezja, to długoterminowe skutki rosyjskich sankcji mogą sparaliżować gospodarki światowe.
Twierdzi ona, że rosyjski węgiel stanowi około 30 procent europejskiego importu węgla metalurgicznego i ponad 60 procent jego importu energetycznego. Podstawowym problemem zastąpienia rosyjskiego eksportu węgla w Europie jest jego uzależnienie od szczególnej jakości tego węgla.
Rosja wyeksportowała niezastąpione 170 milionów ton węgla energetycznego w 2020 roku. W związku z tym Wood Mackenzie zaznacza, że węgiel nie będzie jedynym światowym efektem skutków wojny w Ukrainie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dlaczego ministerstwo od energetyki nie zajmie się cwaniakami którzy okradają szarych ludzi na cenie węgla?! Na kopalni cena za tonę około 800zl a w składach po 1800zl !!! Orlen umiał zrobić porządek z oszustami a z pazerami na waglu się nie da ? Rozumiem zarobek na tonie max 200zl ale 1000zl na tonie przebitki to zlodziejstwo a ministerstwo cisza wszystko ok ?! Bez przesady tłuste koty....