Wydatki na tradycyjne ogrzewanie stanowią przeciętnie około 8 proc. dochodów gospodarstw domowych i są najwyższe od 2016 roku.
Wydatki na zakup węgla w gospodarstwach domowych znacząco w ostatnim czasie wzrosły, a to niestety nie jest koniec galopady cen. Aby oszacować, jak duże są to wzrosty, Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla zleciła przeprowadzenie badania wśród osób, które ogrzewają swoje gospodarstwa domowe węglem. Wynika z nich, że w sezonie grzewczym 2021/2022 osoby wykorzystujące węgiel do ogrzewania swoich gospodarstw domowych wydały na jego zakup średnio 2992 zł, czyli o 15 proc. więcej w porównaniu do wydatków w poprzednim sezonie grzewczym.
Obecnie, jak wynika z badania przeprowadzonego przez Minds&Roses, 27 proc. gospodarstw domowych jest ogrzewanych węglem. To spora zmiana, bo w sezonie 2016/2017 było ich o 10 proc. więcej. Wtedy średni wydatek na zakup paliwa wynosił 2534 zł, obecnie o niemal 450 zł więcej.
– Wydatki te stanowią przeciętnie ok. 8 proc. dochodów gospodarstw domowych i są najwyższe od 2016 roku! Do 31 proc. wzrósł także odsetek gospodarstw znajdujących się w sytuacji ubóstwa energetycznego (wydających co najmniej 10 proc. swoich dochodów na ogrzewanie). W poprzednim sezonie odsetek ten wyniósł 30 proc. – wylicza Łukasz Horbacz, prezes IGSPW.
Spodziewany wzrost kosztów
Dodaje, że aż 83 proc. kupujących węgiel na potrzeby grzewcze spodziewa się dalszego wzrostu wydatków, a wzrost ten jest najwyższy w historii pomiarów i wynosi 36 proc.! Prognozowane wydatki na zakup węgla w kolejnym sezonie grzewczym wynoszą aż 4092 zł!
Z badania wynika także, że dla ponad połowy ankietowanych wydatki na węgiel stanowią znaczne obciążenie budżetu. To znaczny wzrost, gdyż w poprzednim sezonie grzewczym odpowiedź taką wskazywało 34 proc. osób ogrzewających swoje domy węglem.
– Podobnie jak w roku poprzednim wygląda odsetek rodzin będących w skrajnym ubóstwie energetycznym, czyli wydających 20 proc. i więcej dochodów na zakup węgla. To aż 11,6 proc. spośród wszystkich gospodarstw ogrzewających swoje domy węglem, czyli około 450 tys. rodzin – mówi Łukasz Horbacz.
Z badania wynika także, że z powodu ogromnego wzrostu cen gazu znacząco (o 26 proc.) spadło zainteresowanie tym rodzajem ogrzewania. W ubiegłym sezonie grzewczym na ogrzewanie gazowe chciało przejść aż 46 proc. ankietowanych, a w obecnym sezonie grzewczym taką chęć wskazało już tylko 20 proc. badanych. Wiele osób zdaje sobie także sprawę z tego, że już za niespełna dwa lata ceny gazu dla odbiorców indywidualnych zostaną uwolnione, a to dodatkowy powód obaw i rezygnacji z tego rodzaju ogrzewania.
IGSPW podkreśla, że wyniki przeprowadzonego badania potwierdzają tylko to, co widzimy już od lat – zjawisko ubóstwa energetycznego w Polsce stale się pogłębia, a w ostatnim czasie proces ten znacząco przyspieszył.
Więcej, coraz więcej
Także Polski Alarm Smogowy zlecił badanie cen węgla w 32 składach we wszystkich województwach. Okazało się, że w styczniu 2022 węgiel był droższy średnio aż o 60 proc. niż w tym samym okresie rok wcześniej. Średnia cena pelletu również wzrosła o niemal 60 proc., natomiast drewno kawałkowe podrożało średnio o 40 proc.
Na zlecenie Polskiego Alarmu Smogowego pracownicy CEM Instytutu Badań Rynku i Opinii Publicznej sprawdzili wzrost cen węgla na przykładzie gatunku orzech klasa 1.
– Jeszcze rok temu za tonę takiego węgla trzeba było średnio zapłacić zaledwie 800 zł. „Zaledwie” na tle dzisiejszych cen – bo tani orzech kosztuje 1260 zł za tonę, średnia cena wynosi nieco ponad 1400 zł, a najwyższą odnotowaną przez CEM ceną było 1760 zł. Średnio zapłacimy o 60 proc. więcej niż rok temu – informuje PAS.
W związku z galopującymi cenami praktycznie wszystkich nośników energetycznych (węgla, gazu, energii elektrycznej i biomasy) Polski Alarm Smogowy wystosował apel do premiera Mateusza Morawieckiego o pilne działania rządu na rzecz poprawy efektywności energetycznej budynków w Polsce oraz przywrócenie korzystnego systemu rozliczeń dla prosumentów.
– Najlepszą tarczą przed rosnącymi cenami energii jest poprawa efektywności energetycznej budynków, a więc zmniejszenie ilości energii, która jest potrzebna, żeby je ogrzać, bez względu na rodzaj używanego paliwa – mówi Andrzej Guła, lider PAS.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wszyscy zajęli się Ukrainą a u nas ceny węgla przez 3 dni poszybowały tak w górę że nie wiadomo co zrobić i jeszcze za zaczyna go brakować.Czym mamy ogrzewać mieszkania Gdzie jest rząd Kto zadba o Polaków skąd wziąć pieniądze na tak drogi węgiel
Zamiast iść ja studia trza było multicara kupić…
Kto nakręca cenę węgla. Cena w Tauron sklep internetowy 900 zł oczywiście niedostępny, ten sam węgiel w Bricomarche 1600 zł dostępny od ręki. Taka sama sytuacja z węglem w PGG. Dlaczego pośrednicy mają dostęp do węgla a normalny klient nie. Może czas aby się tym ktoś zainteresował.