Giełdy w Nowym Jorku rozpoczęły tydzień od solidnych spadków - na rynki wróciły obawy o globalne skutki szybkiego rozprzestrzeniania się wariantu koronawirusa Omikron.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł 1,23 proc. i wyniósł 34 932,16 pkt. S&P 500 na koniec dnia stracił 1,14 proc. i wyniósł 4568,02 pkt. Nasdaq Composite zniżkował natomiast 1,24 proc. i zamknął sesję na poziomie 14 980,94 pkt.
Indeksy pogłębiły spadki z poprzedniego tygodnia, gdy S&P 500 stracił 1,9 proc., Nasdaq Comp. niemal 3 proc., a DJI 1,7 proc.
Wariant Omikron został wykryty w już ponad 90 krajach i 43 z 50 stanów w USA. Według Światowej Organizacji Zdrowia liczba zarażonych tą odmianą koronawirusa może podwajać się co 1,5-3 dni, gdy wirus znajduje sprzyjające warunki.
Inwestorzy obawiają się, że Omikron wymusi wprowadzenie nowych ograniczeń epidemicznych w wielu krajach, co zaciąży na globalnym wzroście gospodarczym w najbliższych tygodniach. Od niedzieli w Holandii obowiązuje ogólnokrajowy lockdown; restrykcje zostały zaostrzone także w Niemczech.
Na nowojorskich giełdach traciły w związku z tym notowania firm lotniczych, przewoźników promowych, związanych z gastronomią. Zniżki notują także banki, przemysł czy detaliści.
Akcje Las Vegas Sands straciły na wartości 3,6 proc., Alaska Air Group spadły 1,4 proc., a Southwest poszły w dół o prawie 1 proc.
Obawy o globalny popyt wyraźnie odbijają się w notowaniach ropy naftowej, przez co pod kreską znalazły się też firmy paliwowe. Devon Energy stracił ponad 5 proc., Exxon Mobil ok. 1,5 proc., a ConocoPhilips również ok. 3 proc.
Słabo radziły sobie także banki - Goldman Sachs, Wells Fargo, JPMorgan i Bank of America traciły po około 2 proc.
Pod kreską znalazły się też blue chipy - Caterpillar, Boeing, GE.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.