- W najbliższym czasie kurs EUR/PLN będzie stabilizował się w okolicy poziomu 4,63 - ocenił w rozmowie z PAP Biznes ekonomista banku Millennium Mateusz Sutowicz. Jego zdaniem, choć rentowności SPW mocno wzrosły w trakcie poniedziałkowej sesji, nadal obowiązuje trend wzrostowy, ze względu na oczekiwane zmiany w polityce pieniężnej.
- W ciągu dnia złoty próbował osiągnąć wyższe poziomy, jednak po raz kolejny nie udało mu się trwale pozostać powyżej 4,64/EUR. Obecnie kurs stabilizuje się w okolicy 4,63 i spodziewam się, że w tych okolicach pozostanie w najbliższych dniach. Mamy do czynienia z miksem czynników, które wzajemnie się neutralizują - wskazał Mateusz Sutowicz.
- Globalnie negatywnym czynnikiem są nasilające się obawy o wariant Omikron i możliwe lockdowny. Z drugiej strony lokalnie ekonomiści aktualizują w górę swoje prognozy co do ścieżki inflacji i oczekują bardziej agresywnej polityki pieniężnej - to wspiera złotego. W efekcie kurs stabilizuje się - dodał.
Dodał, że z uwagi na nasilający się negatywny sentyment istnieje ryzyko słabszego złotego.
Po tym, jak w ciągu dnia kurs EUR/PLN dotarł do 4,645, po południu wrócił do poziomu odniesienia i pozostaje w okolicy 4,63. Z kolei przy osłabiającym się wobec euro dolarze (EUR/USD rośnie o 0,1 proc. do 1,13), do dolara umacnia się złoty. Kurs USD/PLN zniżkuje o 0,4 proc. do 4,10.
RYNEK DŁUGU
- Na obligacjach mamy do czynienia ze wzrostem całej krzywej rentowności. Zwyżka jest dość spora, ale nie ma co na jej podstawie wyciągać daleko idących wniosków. Kierunkowo jest to spójne ze zmianami w polityce pieniężnej NBP, a ponadto rentowności przyzwyczaiły nas do dużych dziennych zmian. Spodziewam się, że w najbliższym czasie dochodowości SPW kierunkowo nadal będą szły w górę - powiedział Sutowicz.
W poniedziałek krajowa krzywa rentowności poszła w górę w dwucyfrowym tempie, w tym najmocniej na krótkim końcu, gdzie wzrost wyniósł ok. 30 pb. Papiery 5-letnie dotarły do poziomu 3,5 proc., zaledwie kilka pb poniżej 7-letniego maksimum z listopada.
W piątek URE poinformowało w komunikacie, że prezes urzędu zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż gazu dla PGNiG Obrót Detaliczny oraz na dystrybucję tego paliwa dla Polskiej Spółki Gazownictwa. Rachunki za gaz netto odbiorców domowych w 2022 roku wzrosną o około 54 proc. Z kolei łączny średni wzrost rachunku za energię statystycznego gospodarstwa domowego rozliczanego kompleksowo (sprzedaż i dystrybucja w grupie G11) wyniesie ok. 24 proc. w stosunku do roku 2021.
Ekonomiści wskazali, że w związku z decyzją URE inflacja będzie wyższa niż do tej pory zakładali, a jej szczyt wypadnie później, co skłoni RPP do wyższych podwyżek stóp. Spodziewali się opóźnionej reakcji rynku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.