Sejmowe komisje poparły w środę bez poprawek projekt ustawy zmieniający przepisy ws. procedur środowiskowych towarzyszących budowie elektrowni jądrowej. Chodzi o to, by w postępowaniu dotyczącym decyzji środowiskowej stosować przepisy aktualne, a nie z 2015 r.
Zgodnie z uzasadnieniem projektu, zgłoszonego jako poselski, celem zmiany jest przesądzenie, który reżim prawny ma byś stosowany w przypadku postępowania dotyczącego decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, wydawanej przed uzyskaniem decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej.
Przy tym chodzi o decyzję wydawaną na podstawie ustawy o inwestycjach w energetykę jądrową, a w stosunku do której inwestor wystąpił już z wnioskiem o decyzji. Jak przypomina uzasadnienie, jedyne takie postępowanie zostało wszczęte na wniosek inwestora złożony w 2015 r. Organ właściwy do jej wydania określił zakres raportu środowiskowego i zawiesił postępowanie do czasu złożenia tego raportu.
Od 2016 r. postępowanie zostało zawieszone, ale w tym czasie wielokrotnie zmieniły się przepisy, na podstawie których działają organy wydające decyzje środowiskowe. Za zasadne uznane zostało wprowadzenie przepisów aktualizujących stan prawny, który ma być brany pod uwagę przy wydawaniu decyzji środowiskowej - wskazano w uzasadnieniu.
Jak podkreślał na posiedzeniu połączonych komisji energii, klimatu i aktywów, oraz ochrony środowiska pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski, wejście w życie nowelizacji umożliwi inwestorowi - jest nim obecnie państwowa spółka Polskie Elektrownie Jądrowe - złożenie do GDOŚ raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko. Raport ten - jak podkreślał Naimski - jest obecnie na ukończeniu, a po jego złożeniu postępowanie będzie mogło być odwieszone.
Połączone komisje odrzuciły złożone przez opozycję wnioski o odrzucenie projektu w całości oraz o wysłuchanie publiczne.
Składając je, posłanka Urszula Zielińska (KO) podkreślała, że w efekcie zmian wprowadzonych nowelizacją, przy postępowaniu o wydanie decyzji środowiskowej będzie stosowana tzw. ustawa ocenowa (o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko) w obecnym brzmieniu. Zielińska argumentowała, że obecne przepisy zawężają udział społeczeństwa i organizacji ekologicznych w procedurach towarzyszących inwestycjom, mających znaczący wpływ na środowisko.
Jak wskazywała posłanka KO, np. w procedurze mogą brać udział obywatele mieszkający nie więcej niż 100 m od lokalizacji inwestycji, czyli w przypadku elektrowni jądrowej - nikt. - Nawet jeśli ktoś zdoła złożyć jakikolwiek sprzeciw do procedury środowiskowej, nie będzie to miało żadnego wpływu na proces inwestycyjny - podkreślała.
Posłanka Joanna Mucha z Polski 2050 ostrzegała z kolei przed potencjalną kolizją z prawem europejskim.
Jak z kolei argumentował Piotr Naimski, nowelizacja sprowadza się do tego, że procedury środowiskowe będą zgodnie z istniejącym obecnie prawem, obowiązującym wszystkie inne inwestycje. Według niego bez nowelizacji cała procedura mogłaby być powtarzana od nowa, co przełożyłoby się nawet na kilkuletnie opóźnienie. Naimski podkreślił też, że Prawo atomowe określa wielokrotnie większy zasięg oddziaływania i to te przepisy będą stosowane w tym przypadku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.