Powstający most kolejowy nad rzeką Odrą na trasie z Berlina do Tczewa wykonany ma być w innowacyjnej technologii z użyciem włókna węglowego. Kilka dni temu w Küstrin-Kietz wmurowano kamień węgielny pod budowę nowej przeprawy.
To jeden z dwu mostów niezbędnych, aby mógł się odbywać ruch pociągów pomiędzy niemiecką stacją Küstrin-Kietz i polską stacją Kostrzyn, położoną w Kostrzynie nad Odrą. Całkowicie po polskiej stronie znajduje się stalowy most nad rzeką Wartą, który remontowany jest przez stronę polską. Dalsza część trasy prowadzi przez most nad Odrą. Pociągi zaczęły jeździć tamtędy w październiku 1857 r. Pierwotny stalowy most kilkuprzęsłowy uległ zniszczeniu podczas drugiej wojny światowej i został po niej odbudowany. Pociągi kursowały nim do 12 grudnia 2020 r. W tym roku przystąpiono do jego rozbiórki.
Zastąpi go nieco inna konstrukcja długości 260 m. Ma to być most łukowy z tak zwanym siatkowym układem podwieszenia. Liny nośne zwane wieszakami mają być wykonane z włókna węglowego, a nie ze stali. Materiał ten dzięki większej elastyczności od metalu oraz mniejszej masie ma sprawić, że konstrukcja będzie lżejsza i pochłonie mniej materiałów.
Kolejowe przejście graniczne Küstrin-Kietz - Kostrzyn do czasu zamknięcia stalowego mostu było najbardziej obciążonym w ruchu pasażerskim przejściem granicznym w Polsce. Pociągi osobowe w każdą stronę kursowały tu od rana do późnego wieczora co godzinę, łacząc Kostrzyn nad Odrą z Berlinem. Żadne inne miasto w Polsce nie posiadało tak dużo połączeń ze stolicą RFN. Obecnie zamiast pociągów kursują zastępczo co godzinę mikrobusy pomiędzy kostrzyńskim dworcem autobusowym a stacją Küstrin-Kietz.
Transgraniczną trasą przez mosty nad Wartą i Odrą kursowały w przeszłości pociągi pospieszne. Ostatnim był w rozkładzie jazdy 2008/2009 nocny pociąg z Krakowa przez Gliwice, Wrocław, Poznań i Krzyż do Berlina.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.