- Tak naprawdę, to Polska Grupa Górnicza jest bankrutem od dwóch lat. Przy życiu utrzymywały ją tylko kolejne instrumenty pomocowe – mówi w rozmowie z portalem netTG.pl Gospodarka i Ludzie Dominik Kolorz, przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność. Całą rozmowę zamieścimy na portalu w środę, 24 listopada.
Szef śląsko-dąbrowskiej S powiedział nam m.in.: - Podpisując umowę społeczną byliśmy przekonani, że przedsiębiorstwo (PGG) i całą branżę uda się uchronić przed upadkiem i zachować miejsca pracy wprowadzając ustawę o pomocy publicznej. Natomiast, mimo koniunktury na węgiel – bo obecnie sprzedaje się wszystko, co jest choć trochę czarne – sytuacja PGG nie poprawiła się.
- W tej chwili ceny węgla są bardzo wysokie i jest ogromne ssanie na rynku – mówi dalej Kolorz.
- Oczywiście można by szukać innego rozwiązania i odwołać do tego, że jakiś czas temu energetyka tłumacząc się pandemią i niższymi cenami importowanego z Rosji węgla, nie odbierała węgla od PGG. Biorąc to pod uwagę PGG mogłaby teraz analogicznie odmówić dostaw węgla dla elektrowni, wyeksportować i sprzedać cały węgiel dostając o wiele wyższe ceny. W tej chwili każdy eksport, czy to drogą morską czy koleją, byłby o wiele bardziej opłacalny, ale oczywiście miałby bardzo negatywny wpływ dla całej gospodarki – mówi przewodniczący.
I dodaje: - Dziś po latach można znów powiedzieć, że górnictwo jak za czasów Balcerowicza jest trochę taką kotwicą inflacyjną. W tej chwili ceny, za które dostarczamy węgiel dla polskiej energetyki, są dla niej na tyle intratne, że generalnie rzecz biorąc, jeśli chodzi o energię wytwarzaną z węgla, to nasze spółki energetyczne nie powinny się domagać większych podwyżek prądu niż o 10-15 proc.
- Gdyby PGG nie sprzedała ani jednej tony węgla w Polsce, a wszystko wyeksportowała, to pewnie mielibyśmy zimno w domach i blackouty, ale spółka na jakiś czas wyszłaby z dołka i pewnie przez jakiejś kolejne pół roku mogłaby funkcjonować. To oczywiście sarkazm z mojej strony. Takie działania nie wchodzą w grę, dlatego trzeba szukać realnego rozwiązania – powiedział Kolorz.
Całą rozmowę z Dominikiem Kolorzem przeczytacie w środę 24 listopada na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Na polskim węglu zarabia pośrednik. Kopalnia sprzedaje pośrednikowi za 700zl a pośrednik za 1500zl gdzie tu jest ses. (Orzech 1tona) jedno wielkie oszustwo.....
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Macie tyle miliardów długów krety ze waszprapraprapra wnuki jeszcze będą splacac
Dziwne węgiel za bramą kopalni od 1200 do 1500 w zależności jaki są tworzone aukcje wszyscy zarabiają (pośrednicy) tylko nie górnik nie kopalnia. Ludzie schorowani mający od roku do dwóch lat do emerytury są blokowani przed odejściem na urlopy górnicze a młodsi mający 4 lata do emerytury przede wszystkim zdrowi odchodzą na urlopy górnicze to tak jak z cenami węgla wszystko na odwrót tak się dzieje na Staszicu.
To ja już nic nie rozumie podaż jest węgiel znika , wszystko co czarne się sprzedaje ,wszyscy zarabiają a PGG bankrutuje to co jest grane bo jeśli jest sprzedaż i cena to jest zarobek
Ten system jest chory. Podobna sprawa z ekogroszkiem. Na składach ponad 1500 za tonę, a PGG sprzedaje za mniej niż 700. Za chwilę wyciągną ręce po dopłaty i tym samym rząd zmusi mnie do dopłacania innym do tego, żeby mogli mnie truć paląc węglem w swoich domach. Zamiast normalnie sprzedawać groszek po cenach rynkowych. Mielibyśmy czystsze powietrze, bo grzanie węglem by się nie opłacało, lepszą sytuację finansową górnictwa, a poza tym niższe podatki.
Widzę co się dzieje - widzę tez za ile sprzedajemy węgiel oraz jakie dostajemy pensję. Jestem nadsztygarem na zakładzie przerobczym, nadzoruje sprzedaż węgla. Wegiel w ARA za 125 dolarów czyli około 500 zł a PGG sprzedaje po 300 zł! I grozi nam bankructwo...O podwyżkach nie wspominając. Ludzie na przerobce się buntują. Zróbcie coś bo ludzi krew zalewa. Wszyscy zarabiają tylko nie górnictwo.
Jeśli facet mówi że PGG jest bankrutem to chyba pora podać sie do dymisji a nie zwalać wszystko na kolejne rządy i sępić dotacje!To jest przykład do wywalenia nierobów za bramy natychmiast!!!!