Ostatnia sesja tygodnia przyniosła kontynuację spadków na GPW, a główne indeksy straciły ponad 1 proc. W ujęciu tygodniowym zniżki głównych indeksów przekroczyły 4 proc. czyli najwięcej od roku. Jak podają analitycy, po takiej skali przeceny część walorów wydaje się atrakcyjna, lecz obecnie dużym ryzykiem pozostaje korekta na rynkach bazowych.
- Piątek przyniósł pogorszenie już i tak fatalnych nastrojów na warszawskim parkiecie. Kończący się tydzień był dla WIG-u najgorszym od roku, kiedy to w listopadzie główny indeks tracił 7,83 proc. - powiedział analityk DM BNP Paribas Bank Polska, Szymon Nowak.
- Szukając przyczyn słabości naszego rynku, analityk wskazuje na słabość złotego oraz ucieczkę inwestorów w stronę dolara. Słabość warszawskiego parkietu w ostatnich dniach wyróżniała się na tle rynków bazowych, gdzie nastroje pozostawały nieznacznie pozytywne. Napływające wyniki ze spółek również nie uzasadniają takiej skali przeceny. Powyższe pozwala szukać odpowiedzi w dewaluacji złotego i ucieczce inwestorów zagranicznych w stronę dolara - powiedział.
Jeśli chodzi o najbliższą przyszłość, to jak podaje Nowak, głównym ryzykiem są rynki bazowe, na których po dobrym okresie może pojawić się korekta blokując możliwe odbicie na GPW.
- Po takiej skali przeceny część walorów wydaje się atrakcyjna, lecz obecnie dużym ryzykiem pozostaje potencjalna korekta na rynkach bazowych po kilku dobrych tygodniach. Nawet nieduża przecena w USA lub w Europie na początku przyszłego tygodnia mogłaby bardzo mocno ciążyć warszawskiemu rynkowi, który będzie starał się podnieść po spadkach z tego tygodnia. Biorąc pod uwagę, że powyżej wspomniane czynniki nie ulegną zmianie w najbliższym czasie, nastroje na początku przyszłego tygodnia mogą pozostawać minorowe - powiedział analityk.
WIG20 zakończył piątkowe notowania spadkiem o 1,02 proc. do 2.248,18 pkt., WIG zniżkował o 1,04 proc. do 69.415,67 pkt. Reprezentujące spółki o średniej i mniejszej kapitalizacji indeksy straciły odpowiednio: mWIG40 1,04 proc. do 5.430,55 pkt. oraz sWIG80 1,22 proc., osiągając 20.722,74 pkt.
W ujęciu tygodniowym straty głównych indeksów GPW są największe od listopada minionego roku. Najbardziej w kończącym się tygodniu spadł WIG20 o 4,67 proc., przy spadkach WIG-u o 4,35 proc. i mWIG-u o 4,5 proc.
W momencie zamknięcia notowań na GPW w Europie umiarkowanie zniżkowała większość giełd, a sentyment wyraźnie się pogorszył po informacjach z Austrii, która od poniedziałku zamierza wprowadzić pełen lockdown, również dla osób zaszczepionych. Zrodziło to spekulacje, że śladem Austrii mogą pójść inne kraje europejskie, gdyż sytuacja epidemiczna w większości z nich jest równie poważna.
W trakcie zamykania GPW, DAX spadał o 0,42 proc., francuski CAC 40 zniżkował o -0,56 proc., a brytyjski FTSE 100 tracił -0,5 proc.
Główne indeksy amerykańskie wahały się w przedziale od -0,65 (DJI) do +0,55 proc.(Nasdaq 100).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.