Mamy 24 882 nowe zakażenia koronawirusem w Polsce. Zmarło 370 osób - poinformował Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia, w czwartek, 18 listopada, na antenie Polskiego Radia. Z dobrych wiadomości - jest szansa, że lek na Covid-19 - Molnupiravir - być może już w grudniu będzie dostępny w polskich aptekach.
Wiceminister Kraska podkreślił, że liczba zgonów jest bardzo niepokojąca i zła. Chorują wszyscy, nie tylko osoby starsze. Gro pacjentów to 30-latkowie.
- To są osoby, które mogły żyć, które mogły uniknąć tej śmierci, jeśli wcześniej by się zaszczepiły. To przeważnie są osoby, które są niezaszczepione - mówił wiceminister zdrowia.
17 listopada wykonano niemal 100 tys. testów na obecność koronawirusa. To jedna z większych liczb w ciągu ostatnich tygodni.
Z kolei Adam Niedzielski, minister zdrowia, w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że są dwa scenariusze przebiegu czwartej fali padnemii w Polsce. Pierwszy zakłada szczyt w ciągu dwóch tygodni w granicach 25-30 tys. zakażeń dziennie. Drugi odsuwa apogeum na pierwszą połowę grudnia, ale już z pułapem 35-40 tys. przypadków na dobę.
Polska zgłosiła chęć zakupu w ramach unijnych przetargów ponad 300 tys. dawek leku przeciw Covid-19 molnupiravir i poinformował, że być może już w grudniu będzie on dostępny dla polskich pacjentów.
Na portalu farmaceutycznym aptekagemini.pl czytamy, że nowy lek na koronawirusa o nazwie molnupiravir został opracowany przez koncern Merck&Co we współpracy z firmą biotechnologiczną Ridgeback Biotherapeutics.
- Jego działanie polega na zakłócaniu procesu replikacji RNA wirusa SARS-CoV-2. Z chemicznego punktu widzenia molnupiravir jest prolekiem, który w organizmie jest metabolizowany do analogu rybonukleozydu przypominającego cytydynę (jeden ze składników nici RNA). Enzym wirusa włącza lek do nowo tworzonego łańcucha RNA zamiast prawdziwej zasady pirymidynowej. Ponieważ molnupiravir występuje w postaci dwóch izomerów strukturalnych (tautomery), z których jedna naśladuje cytydynę, a druga urydynę, podczas powielania nici RNA wirusowa polimeraza raz interpretuje cząsteczkę leku jako cytydynę, a innym razem jako urydynę. Skutkuje to na tyle dużą ilością pojedynczych mutacji w kopiach wirusa, że efekt staje się dla niego letalny. W rezultacie działanie preparatu hamuje namnażanie wirionów i łagodzi przebieg choroby - informuje portal.
Także koncern farmaceutyczny Pfizer poinformował , że złożył wniosek do amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) o zgodę na stosowanie w leczeniu Covid-19 jego leku o nazwie Paxlovid. W testach obniżył on liczbę zgonów i hospitalizacji wśród osób zakażonych koronawirusem
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.