Obserwowane w ostatnich paru dniach osłabienie złotego do euro nie powinno być trwałe - ocenił w rozmowie z PAP Biznes główny ekonomista domu maklerskiego XTB, Przemysław Kwiecień. Jego zdaniem, na krajowym rynku długu sytuacja zaczęła się stabilizować, a rynek oczekuje podwyżki stóp procentowych podczas posiedzenia RPP w grudniu.
W piątek EUR/PLN kontynuował wzrost z środy i czwartku. W ciągu dwóch dni eurozłoty wzrósł o ponad 4 grosze i w piątek po południu znajdował się nieco poniżej poziomu 4,64. W tym samym czasie EUR/USD zniżkowało z okolicy 1,160 w środę do 1,144 i w piątek po południu pozostawało najniżej od ponad roku. Z kolei USD/PLN rósł w piątek o 0,12 proc. do poziomu 4,054.
W bazowym scenariuszu zakładam na ten moment, że te poziomy wybronią się, trzeba mieć jednak z tyłu głowy, że zmiana polityki Fedu jest elementem, który może spowodować większą wyprzedaż na rynkach w ogóle, a przez to też na złotym - powiedział Przemysław Kwiecień.
Przemysław Kwiecień wskazał, że eurozłoty znalazł się w sytuacji podobnej do wcześniejszych z tego roku.
Do tej pory złotemu udawało się wybraniać z tych poziomów. A najwyższe jakie osiągnął to okolice 4,68/EUR w marcu tego roku. W połączeniu z faktem, że mamy początek podnoszenia stóp procentowych w Polsce to powinno to złotego stabilizować - powiedział.
Czynnikiem ryzyka są oczywiście rynki globalne i ewentualna zmiana polityki Fed. Na razie Fed opiera się presji i podczas ostatniego posiedzenia odrzucono ideę, by zakomunikować podwyżki stóp mimo, że wiele wskazuje na to, że należałoby to zrobić. Od tego momentu jednak w Stanach doszły dane o inflacji, non-farm payrolls za październik, które nakładają presję i sprzyjają spekulacjom rynku. Efektem jest umocnienie się dolara globalnie, co nie sprzyja złotemu. Dlatego jeżeli w najbliższym czasie Fed wykonałby piwot i zaczął komunikować podwyżki, to byłoby to niekoniecznie dobre dla złotego - dodał.
RYNEK DŁUGU
- Myślę, że na krajowym rynku długu sytuacja zaczęła się stabilizować i w odróżnieniu od złotego, gdzie jesteśmy zdani przede wszystkim na rynki globalne, w przypadku długu Rada Polityki Pieniężnej ma dużo większe przełożenie. Na razie RPP udało się kupić trochę zaufania rynku, co widać po 10-latkach, które zatrzymały się poniżej poziomu 3,0 proc. - powiedział Przemysław Kwiecień.
Zdaniem ekonomisty, aby nie dopuścić do dalszego wzrostu rentowności RPP powinna kontynuować cykl podwyżek i w ten sposób przekonać rynek, że podchodzi poważnie do tematu zatrzymania inflacji.
Sądzę, że rynek czeka teraz na grudniową podwyżkę stóp, pewnie o 50 pb, a może nawet o 75 pb. Znowu brakuje jasnego przesłania ze strony Rady, które upewniłoby rynek, że taka jest polityka, ale i tak rynek zakłada, że Rada przeprowadzi szybki, ale zdecydowany cykl podwyżek, starając się ograniczyć wzrost oczekiwań inflacyjnych - powiedział.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.