Ostatnia-kopalnia.pl to miejsce w sieci, gdzie można lepiej poznać historię KWK Kazimierz-Juliusz. Strona poświęcona temu szczególnemu zakładowi działa już od ponad dwóch tygodni.
Na łamach „TG” przedstawialiśmy już założenia projektu, nad którym pracował nasz redakcyjny kolega Maciej Dorosiński. Teraz możemy już przedstawić jego finalny efekt.
Projekt powstawał przez ostatnie pół roku i został zrealizowany w ramach stypendium Marszałka Województwa Śląskiego w dziedzinie kultury.
– To blisko 270 fotografii, które powstały w latach 2014-2020. To fragment z ogromnego zbioru zdjęć, które wykonałem w czasie wielu wizyt w Kazimierzu-Juliuszu. Chciałem pokazać historię zakładu, który jest wygaszany, w sposób wyczerpujący, ale jednocześnie tak, żeby nie przedobrzyć. Mam nadzieję, że to się udało – mówi autor.
W sumie kopalni jest dedykowanych sześć podstron. Znajdują się na nich zdjęcia oraz teksty, które mają wprowadzić oglądającego w kontekst przedstawionych wydarzeń.
– Ta „podróż” rozpoczyna się od ogólnych informacji o zakładzie. Potem mamy czas protestów, decyzję o likwidacji i wyjazd ostatniej tony. Kolejne strony są poświęcone likwidacji prowadzonej na dole i na powierzchni. Ponadto postanowiłem pokazać piękną barbórkową tradycję w Kazimierzu-Juliuszu. Ostatnia z podstron opowiada natomiast o wizji, jaką ma miasto wobec pokopalnianych terenów – mówi nasz redakcyjny kolega.
Strona jest już dostępna od dwóch tygodni i mówiono o niej w mediach zarówno regionalnych, jak i ogólnopolskich.
– Jestem przekonany, że trzeba podejmować takie inicjatywy. Wiem, że jest grono osób w naszym regionie, które dokumentują zmiany dokonujące się w krajobrazie Śląska. Mocno im kibicuję, bo dzięki ich pasji i pracy będzie można pokazać kolejnym pokoleniom, jak wyglądał ten region, o którego sile w znacznym stopniu decydował węgiel – mówi Dorosiński.
Stronie poświęcony jest także fanpage w serwisie społecznościowym facebook, na którym na bieżąco były przekazywane informacje dotyczące realizacji projektu.
– Wszyscy wiemy, jak dużą siłę mają obecnie social media. W ten sposób także udało się pokazać szerszej publiczności kopalnię Kazimierz-Juliusz, która była tą ostatnią wydobywającą węgiel kamienny w Zagłębiu Dąbrowskim. Cieszą mnie komentarze i reakcje ludzi. Dowiedziałem się, że strona została dobrze przyjęta w Kazimierzu Górniczym, gdzie działała kopalnia. To dla mnie szczególna radość, bo ostatnia-kopalnia.pl opowiada właśnie o ludziach z tej części miasta, ludziach, którzy walczyli o swój zakład, o swoje miejsca pracy. To im dedykuję ten projekt – podsumowuje autor.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.