- W najbliższym czasie kurs EUR/PLN powinien stabilizować się w okolicy 4,60 - ocenił ekonomista Santander Bank Polska, Grzegorz Ogonek. Dodał, że w krótkim terminie stabilizować powinny się także rentowności SPW, choć widzi możliwość odreagowania w dół.
- Złoty nie chciał za bardzo reagować po zaskakująco dużej podwyżce stóp procentowych w ubiegłym tygodniu. Efekt był jedynie chwilowy i najwidoczniej został stłumiony decyzją Fed o ograniczaniu programu skupu aktywów, która nie była zaskoczeniem. Spodziewamy się, że w najbliższym czasie kurs EUR/PLN będzie stabilizował się wokół poziomu 4,60. Czynnikiem ryzyka dla osłabienia walut rynków wschodzących mogłoby być umocnienie dolara, jednak teraz nie jest na to pora - powiedział Grzegorz Ogonek.
Dodał, że wyjście EUR/USD powyżej 1,16 mogłoby lekko wesprzeć złotego, a osłabiać go może próba zejścia eurodolara poniżej 1,15, jednak ruchy te byłyby jedynie kilkugroszowe.
- Inną sprawą jest spór z KE, który ostatnio zszedł z nagłówków. Zbliża się moment, kiedy wypadałoby się w tej kwestii porozumieć. W połowie listopada wypada ostatni techniczny termin, żeby w przypadku zgody na polski KPO dostać pierwszą wypłatę środków jeszcze w tym roku. Odnoszę wrażenie, że strona unijna cały czas wyciąga rękę do zgody i nie można wykluczyć, że w najbliższym czasie napłynie pozytywna informacja o porozumieniu. To dałoby złotemu przestrzeń do umocnienia - wskazał.
Notowania złotego oraz głównej pary walutowej przebiegały na początku tygodnia bez większych zmian. EUR/PLN po południu znajduje się tuż poniżej 4,60, USD/PLN zniżkuje o 0,1 proc. do 3,97, a EUR/USD pozostaje w okolicy 1,157.
RYNEK DŁUGU
W poniedziałek rentowności SPW poszły w górę po piątkowych spadkach. Najmocniej rósł krótki koniec krzywej, który wrócił powyżej poziomu 2,70 proc.
- Mam wrażenie, że nasz kluczowy lokalny czynnik, czyli rozważanie co dalej ze stopami procentowymi, dotarł do momentu pewnej równowagi. Poniedziałkowa projekcja NBP nie wywiera presji na radę, żeby dostarczać kolejnych podwyżek. Uczestnicy rynku zastanawiają się, czy warto jeszcze podnieść, mocno już wyśrubowaną, wycenę dalszych podwyżek stóp. Może nie byłoby to nierealne, bo widzimy kontynuację dużych podwyżek, natomiast przy wycenie w zasadzie pełnych 75 pb w grudniu, możliwe że przyjdzie czas na uspokojenie - powiedział Grzegorz Ogonek.
- To będzie objawiało się mniejszą zmiennością złotego, ale też stabilizacją stawek IRS, FRA i dochodowości obligacji - dodał.
Wskazał, że rentowności papierów 10-letnich szukają docelowego poziomu, który można uznać za wystarczający do pokonania inflacji. Jego zdaniem tym poziomem mogą być okolice 3 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.