Po czwartkowym umocnieniu, złoty może w kolejnych tygodniach ponownie testować poziom 4,60/EUR, gdyż bilans czynników ryzyka dla krajowej waluty pozostaje negatywny - ocenił w rozmowie z PAP Biznes starszy ekonomista ING Banku Śląskiego, Piotr Popławski. Jego zdaniem, rentowności SPW mają jeszcze pole do lekkich spadków, jednak niedługo ten trend powinien zahamować.
- Dziś kontynuacja spadku EUR/PLN. Po kilku nieudanych próbach przebicia poziomu 4,60 najwyraźniej nastąpiła realizacja zysków. Czwartkowy ruch dodatkowo jest wzmacniany komunikatem EBC. Być może inwestorzy spodziewali się łagodniejszego przekazu i biorąc pod uwagę niedawną zmianę celu inflacyjnego. Po ostatnich spadkach EUR/USD teraz widzimy korektę - powiedział Piotr Popławski.
Rada Prezesów EBC pozostawiła bez zmian podstawowe stopy procentowe - podano w komunikacie po posiedzeniu banku. EBC podał, że program skupu aktywów PEPP będzie trwał przynajmniej do końca marca 2022 r.
Na konferencji po posiedzeniu EBC prezes EBC Christine Lagarde powiedziała, że znaczna większość członków Rady Prezesów EBC jest za rekalibracją forward guidance. Wskazała, że czynniki ryzyka związane z perspektywami wzrostu w strefie euro pozostają zasadniczo zrównoważone.
Popławski zwraca uwagę na wzrost obaw związanych z pandemią.
- Spodziewam się, że skoro czynnik w postaci EBC jest już za nami, w najbliższym czasie powróci podstawowy scenariusz związany z obawami o pandemię. Cały czas w horyzoncie wakacyjnym dominują ryzyka osłabienia złotego. Przy niższej płynności mogą wrócić próby ataku ważnego dla kursu poziomu oporu na 4,60. Na to trzeba będzie jednak poczekać nieco dłużej niż tydzień - dodał.
W czwartek po południu EUR/PLN zniżkuje o 0,4 proc. i zbliża się do 4,56, a USD/PLN idzie w dół o 0,6 proc. i jest poniżej 3,86. W tym czasie EUR/USD rośnie o 0,2 proc. do 1,182.
RYNEK DŁUGU
Rentowności krajowych SPW idą w czwartek po południu w górę po ok. 2-3 pb. na krótkim i długim końcu, a środek krzywej pozostaje bez zmian.
Krajowy dług prawdopodobnie pozostanie mocno uzależniony od rynków bazowych. Widzimy pewne pole do dalszego spadku rentowności, choć nie jest ono duże gdyż rynek wiele czynników ryzyka już wycenił. Zastanawiamy się, czy dane o inflacji nie będą otrzeźwieniem dla inwestorów, którzy przestali wyceniać podwyżki stóp procentowych w Polsce. Zastanowią się, czy ich narracja ma rację bytu, gdy inflacja znów podskoczy i zbliży się do 5 proc. pod koniec roku - powiedział Piotr Popławski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.