Bezpośrednią przyczyną awarii, która 17 maja wyłączyła niemal całą elektrownię w Bełchatowie, był błąd ludzki - wynika z końcowego raportu PSE. Efekty spotęgowały trudnowykrywalne wady stacji elektroenergetycznej Rogowiec pochodzące z lat 80.
Jak stwierdza opublikowany w środę raport, bezpośrednią przyczyną był błąd ludzki, który doprowadził do niespotykanie dużego zwarcia. Dodatkowo wykonane w latach 80. uziemienie stacji okazało się niezgodne z projektem, a przez to nie było w stanie odprowadzić dużego prądu zwarciowego pochodzącego z uziemionego pola.
Stacja przechodziła wszystkie niezbędne przeglądy i remonty, które nie wykazywały wady wykonawczej siatki uziemiającej z etapu budowy stacji - podkreślił operator w raporcie. Przez Rogowiec z krajowym systemem połączona jest niemal cała elektrownia Bełchatów, największe krajowe źródło energii elektrycznej.
Zgodnie z odtworzoną przez PSE sekwencją zdarzeń, 17 maja 2021 r. na stacji Rogowiec trwały prace związane z instalacją nowej automatyki. Test polegał na złożonym ciągu sprawdzeń automatyk oraz czynności łączeniowych. Czynności łączeniowe w normalnych warunkach zostałyby wykonane sterowaniem z nastawni stacji.
W tym przypadku sterowanie z nastawni nie powiodło się. Przyczyną niepowodzenia była awaria napędu odłącznika szyny obejściowej - ustalił operator. W tej sytuacji, zgodnie z procedurami, dwóch dyżurnych stacji miało zamknąć odłącznik na miejscu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.