Związki zawodowe Spółki Restrukturyzacji Kopalń skierowały list otwarty do Jacka Sasina, wiceprezesa Rady Ministrów i ministra aktywów państwowych, w którym sprzeciwiają się ingerowaniu przez parlamentarzystów i europarlamentarzystów niezwiązanych w żaden sposób ze spółką w procesy nadzorcze.
„Prosimy Pana Premiera, aby decyzje personalne w naszej spółce były podejmowane w trosce o dobro spółki i jej przyszłość, a nie wymuszone przez działaczy partyjnych. Domagamy się, aby naszą spółką kierowały osoby przygotowane merytorycznie i posiadające niezbędną wiedzę techniczną, a nie pupilki wpływowych polityków” - czytamy w liście.
Związkowcy wskazują dalej, że osoba powołana ostatnio do składu rady nadzorczej, mająca – jak stwierdzają – stanąć na czele zarządu, nie spełnia odpowiednich wymagań.
Związkowcy informują, że „ilekroć osoba ta obejmowała stanowiska kierownicze, dochodziło do spięć i konfliktów, mających swój finał w rozgłosie medialnym, braku spokoju społecznego, a w konsekwencji braku realizacji założonych celów”.
Związkowcy deklarują, że nie zaakceptują takiej osoby na stanowisku prezesa zarządu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
... a o Kogo wogóle chodzi...?