Po wzroście o 20 pkt w ostatnich 90 minutach wtorkowej, 2 maja, sesji WIG20 zakończył notowania wzrostem o 0,92 proc. do 2153,78 pkt. To najwyższe zamknięcie sesji od stycznia 2020 r. WIG i mWIG40 znalazły się na zamknięciu najwyżej od ponad trzech lat. Według Sobiesława Kozłowskiego z Noble Securities, choć notowania utrzymują się w trendzie wzrostowym, to rynek jest wymagający i trudno jest wskazać pewniaki na najbliższe dni.
- Na dzisiejszej sesji relatywną przewagę miały indeksy WIG20 i mWIG40. Być może akcje kupowali inwestorzy zagraniczni, na co wskazuje umacniający się kurs złotego wobec dolara. Podobnie zyskuje również do dolara węgierski forint. Na razie realizuje się scenariusz zakładający wzrost WIG20 do 2190 pkt, ale mimo trendu wzrostowego rynek jest wymagający. Trudno jest obecnie wskazać branże, co do których nie byłoby większych wątpliwości, że mogą zyskać na wartości - powiedział dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities, Sobiesław Kozłowski.
WIG20, po otwarciu ok. 10 pkt powyżej poprzedniego zamknięcia, do godziny 15.00 poruszał się w trendzie bocznym o lekko spadkowym nachyleniu. Znacząca poprawa koniunktury nastąpiła po godz. 15.30, choć trudno wiązać to z otwarciem rynków w USA, które zaczęły sesję na plusach, ale traciły na wartości. W ostatnich 90 minutach sesji WIG20 zyskał 20 pkt, kończąc ostatecznie notowania wzrostem o 0,92 proc. do 2153,78 pkt. To najwyższe zamknięcie sesji od stycznia 2020 r.
WIG zyskał we wtorek 0,65 proc. do 64 055,20 pkt, a mWIG40, po zwyżce o 0,48 proc., miał na zakończenie sesji 4773,99 pkt. Obydwa indeksy znalazły się na najwyższych poziomach od ponad trzech lat. Jedynie w grupie firm o niższej kapitalizacji panowała słabsza koniunktura - sWIG80 stracił 0,63 proc. i znalazł się na poziomie 20 330,48 pkt.
Kiedy kończyła się sesji w Warszawie, niemiecki DAX, który w trakcie notowań znalazł się na najwyższym poziomie w historii, zyskiwał 0,2 proc. Główne indeksy amerykańskie rozpoczęły notowania na plusach, ale około godz. 17 wróciły do poziomów poprzedniego zamknięcia.
Ostatnie dane dotyczące sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej były rekordowo dobre. Z krajową gospodarką wszystko wydaje się być w porządku. Także bazowe rynki akcji utrzymują się na najwyższych poziomach w historii lub w ich pobliżu. - Można się zastanawiać - skoro jest tak dobrze, to dlaczego krajowe indeksy nie poprawiają rekordów? - pyta Kozłowski.
Obroty akcjami wyniosły niemal 1,3 mld zł, z czego około 1 mld zł przypadł na największe spółki.
Spośród 15 branżowych indeksów wzrostem sesję zakończyło osiem. Liderami zwyżki były WIG-Odzież (+5,0 proc.), WIG-Media (+3,8 proc.) i WIG-Motoryzacja (+2,3 proc.). Powodów do zadowolenia nie mieli posiadacze akcji spółek z branży medycznej - indeks WIG-Leki stracił 3,6 proc.
Wśród firm z WIG20 liderem wzrostów było LPP. Notowania odzieżowej firmy poszły w górę o 7,9 proc. do 11 010 zł. Odrabianie strat po piątkowym tąpnięciu, kiedy TSUE nakazał wstrzymanie wydobycia węgla w kopalni Turów, kontynuowały akcje PGE. Kurs wzrósł 3,4 proc. do 9,688 zł. Sytuacja Turowa pozostaje niejasna, choć premier Mateusz Morawiecki i inni przedstawiciele rządu podkreślają, że nie ma mowy o wstrzymaniu pracy kopalni, na której działalność skarżą się Czechy. Rozmowy z Czechami, które mają doprowadzić do porozumienia trwają.
Jednym z liderów wzrostów w WIG20 były we wtorek także akcje PKO BP, które zyskały 2,9 proc. do 38,12 zł i znalazły się na najwyższym poziomie od 52 tygodni.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.