Od kilku lat w Chile i Peru trwa zacięta debata na temat skali wydobycia rud miedzi i opodatkowania górnictwa na rzecz realizacji programów społecznych. Pierwsze wyniki wyborów parlamentarnych w Chile, jakie odbyły się 16-17 maja br., wskazują na zwycięstwo lewicy i umiarkowanych, którzy żądają opodatkowania górnictwa miedzi w stawkach dochodzących do 75 proc. zysków. Zwycięskie środowiska w wyborach zamierzają dokonać zmiany w chilijskiej konstytucji, zaostrzając wymagania środowiskowe wraz z nałożeniem na górnictwo miedziowe zwiększonych podatków na zasadzie redystrybucji pochodzących z tego źródła dochodów.
Zaniepokojenie tymi propozycjami udziela się całej światowej gopodarce, która korzysta z produkcji miedzi w krajach Ameryki Łacińskiej. Stan ten oddaje analiza, jaką zamieszcza na ten temat agencja Reuters w publikacji z 17 maja br. (Analysis: In world's top copper region political risk Reiss). - Rezultatem tego procesu jest fakt, że około 42 proc. światowej produkcji miedzi w górnictwie podlega politycznej niepewności, która może wiązać się z ryzykiem dla przyszłej produkcji - powiedział Juan Carlos Guajardo, szef chilijskiej firmy konsultingowej Plusmining.
Tło protestów w Chile
Dwa lata temu wydarzeniem, które spowodowało tragiczną w skutkach chilijską „lawinę” protestów, była wprowadzona podwyżka cen za przejazd w metrze. Wynosiła ona w przeliczeniu na polskie złote ok. 15 groszy (0,04 USD) za jednorazowy przejazd! Z tego powodu trwające blisko dwa miesiące zamieszki zakończyły się zdemolowaniem metra w stolicy kraju, życie straciło 26 osób, ok. 3000 osób zostało rannych, a starty wyniosły ok. 3 mld USD.
Produkt krajowy brutto (PKB) w miesiącu październiku 2019 r. zmniejszył się o ok. 3,4 proc.! Straty przemysłu oceniano na ok. 1,5 mld USD. Wydarzenia te są szeroko komentowane w kontekście stałego rozwoju gospodarczego Chile. Kraj ten postrzegany był dotąd jako jeden z gospodarczych liderów Ameryki Południowej. Dochód na jednego mieszkańca w wysokości ok. 2000 USD miesięcznie należał do najwyższych na tym kontynencie. Zwraca się uwagę, że obliczenia te mają charakter statystyczny, a rzeczywista średnia płaca wynosi ok. 550 USD i od kilku lat utrzymuje się na tym samym poziomie, przy stale rosnących kosztach utrzymania.
Zwrócenie uwagi na społeczno-gospodarcze tło protestów w Chile jest niezbędne dla prognozy dalszego rozwoju wypadków oraz związanej z tym sytuacji przemysłu wydobywczego w tym kraju.
Problem Ameryki Łacińskiej
Reuters zwraca uwagę na podobne do Chile wydarzenia w innych krajach tego kontynentu, a przede wszystkim w Peru, które jest drugim producentem miedzi na świecie. Pandemia COVID-19 spowodowała gwałtowny wzrost ubóstwa w tym kraju, pobudzając presję mającą na celu odblokowanie i redystrybucję bogactwa pochodzącego z górnictwa rud miedzi. Jest to widoczne w sytuacji, gdy ogromna liczba ludzi walczy o utrzymanie się na powierzchni pomimo blokad i wysokich kosztów opieki zdrowotnej.
W trwającej w tym kraju kampanii wyborczej peruwiański lider na stanowisko prezydenta Pedro Castillo zobowiązał się do zatrzymania 70 proc. zysków z wydobycia w kraju i powstrzymania „grabieży” zagranicznych firm i ostrzegł, że może znacjonalizować niektóre kopalnie rud miedzi. Prowadzi on w sondażach przed mającymi się odbyć 6 czerwca br. wyborami.
Proces konstytucyjny w obu tych krajach potrwa około roku, a zagraniczne firmy wydobywcze mają umowy stabilizacyjne, które chronią je przed zmianami podatkowymi co najmniej do 2023 r. Jednakże póki trwać będzie ta debata, zagraniczne inwestycje będą rezygnować z nowych projektów górniczych w tych krajach.
Cena miedzi
Dom inwestycyjny z Wall Street Goehring & Rozencwajg Associates potwierdził w tym tygodniu swoje prognozy, przewidując cenę miedzi od 30 000 USD w górę: „Poprzednia hossa miedzi miała miejsce w latach 2001–2011 i przyniosła siedmiokrotny wzrost cen: z 0,60 USD do 4,62 USD za funt. Dzisiejsze podstawy są jeszcze bardziej optymistyczne. Nie bylibyśmy zaskoczeni, gdyby ceny miedzi ponownie wzrosły co najmniej siedmiokrotnie, zanim ta hossa dobiegnie końca. Przyjmując 1,95 USD jako punkt wyjścia, spodziewamy się, że ceny miedzi potencjalnie osiągną szczyt w pobliżu 15 USD za funt w drugiej połowie tej dekady”.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.