Czwartek na Wall Street przyniósł odreagowanie po mocnych spadkach z poprzedniego dnia, gdy Dow Jones zanotował najgorszą sesję od stycznia. Inwestorzy analizują najnowsze dane makro
Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował 434 punkty, czyli 1,29 proc., do 34.021,45 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł 1,22 proc., do 4.112,50 pkt.
Nasdaq Composite zyskał 0,72 proc. i zamknął sesję na poziomie 13.124,99 pkt.
Sam Stovall, główny strateg inwestycyjny w CFRA, powiedział, że spodziewa się, że inwestorzy będą kupować na dołku.
Może być za wcześnie, aby powiedzieć, że jesteśmy gotowi na korektę. Musimy trochę zmusić byki do walki - powiedział Stovall.
Keith Lerner, główny strateg rynkowy w Truist, spodziewa się, że rynek byka będzie się jeszcze utrzymywał.
Inwestorzy, którzy są niedoważeni w akcjach, powinni szukać okazji przy rynkowej słabości i stać się bardziej agresywni - powiedział Lerner.
Akcje spółek technologicznych, które były pod presją w tym tygodniu, odrabiały w czwartek część strat. Akcje Facebooka rosły 1,5 proc., Apple zwyżkował o 2 proc., a Microsoft znalazł się na plusie 2,5 proc.
Akcje Tesli spadły 3 proc. Producent samochodów elektrycznych kończył dzień spadkami przez ostatnich 11 na 13 sesji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.