Zapewnienie stabilnych źródeł dostaw i suwerenności energetycznej jest dla Polski sprawą absolutnie konieczną; jedyną drogą teraz jest atom - powiedział w piątek, 23 kwietnia, prezydent Andrzej Duda. Zaznaczył, że to rozwiązanie sprzyja ochronie klimatu, zapewniając przy tym stałość dostaw energii.
Prezydent zabrał w piątek głos w debacie podczas szczytu klimatycznego, którego gospodarzem jest prezydent USA Joe Biden; podkreślał, że Polska odgrywa bardzo aktywną rolę w globalnej polityce klimatycznej. Zadeklarował, że w Polsce w ciągu dwóch dekad zamierzamy zbudować zeroemisyjny system energetyczny, a udział węgla zmniejszy się z 70 do nawet 11 proc. w 2040 r., a nowy miks energetyczny będzie oparty o energię jądrową, odnawialną i gaz. Poinformował ponadto, że w czwartek doszło do zawarcia porozumienia „po długim dialogu społecznym pomiędzy społecznością górników a przedstawicielami polskiego rządu dotyczącego wyłączenia węgla z produkcji energii elektrycznej do 2049 r.”
Do tego tematu nawiązano podczas piątkowego wywiadu z Andrzejem Dudą w Polsat News. Prezydent był pytany, jak te zapowiedzi spełnić.
Prezydent mówił, że w Polsce podjęto decyzję ws. odejścia od węgla w przyszłości, czyli „stworzenia alternatywnych źródeł zarobkowania i wdrożenia bardzo trudnego procesu przekształcania polskiej gospodarki i energetyki”.
- To nie będzie krótki proces - zaznaczył, wskazując, że chodzi o to, by ta transformacja była sprawiedliwa. Podkreślił, że udało się to ustalić na drodze dialogu społecznego między stroną rządową i stroną związkową.
Prezydent stwierdził, że spodziewa się, że działania dot. przejścia do zeroemisyjności powinny być prowadzone systematycznie i być odpowiednio nadzorowane, co wymaga mądrości, ale i odpowiedniego finansowania tego procesu. Zapewnił, że poczyniono w tym kierunku „bardzo znaczące kroki” i ilość energii ze źródeł odnawialnych, czyli OZE zwiększyła się o 14 proc., a w przyszłości ma wzrosnąć do 40 proc.
Po drugie - mówił - „przewidujemy że de facto energetyka dzisiaj węglowa zostanie w 70 procentach zostanie zastąpiona energetyką atomową”.
Prezydent zaznaczył, że to rozwiązanie z jednej stronie sprzyja ochronie klimatu, bo jest zeroemisyjne, a jednocześnie zapewnia stałość dostaw energii, co jest niezwykle ważne. Podkreślił, że dla Polski zapewnienie stabilnych źródeł dostaw i suwerenności energetycznej jest „sprawą absolutnie konieczną”.
- I jedyną drogą tak naprawdę jest atom - wskazał.
Stwierdził, że Polsce jest potrzebna technologia bezpieczna i niezawodna. Wskazał, że nasz kraj od lat prowadzi rozmowy z USA i podpisano porozumienia tym zakresie. Wyraził nadzieję na uruchomienie w Polsce do 2033 r. pierwszego bloku atomowego niezależnie od tego, „kto będzie przy władzy”, ponieważ „to jest przyszłość”.
Dopytany przez prowadzącego, czy w tych dążeniach ma wsparcie całego obozu Zjednoczonej Prawicy, powiedział: - To jest wyzwanie drugiej połowy XXI oraz XXII wieku, można powiedzieć śmiało - wyzwanie cywilizacyjne i dziejowe. Ta zmiana sposobu myślenia na temat energetyki, wejście w nowoczesne technologie, zmiana paradygmatów przemysłowych, jeśli chodzi o energetykę. W tym wszystkim najważniejsze jest to, by Polska zachowała suwerenność z jednej strony, a z drugiej by to wspierało rozwój polskiej gospodarki.
Prezydentowi przypomniano, że kilka dni temu powołano Parlamentarny Zespół ds. Suwerenności Energetycznej, w którym działa m.in. poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski, który w lutym stracił tekę wicepremiera w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Zaznaczono, że ten poseł optuje za inną wizją dot. energetyki.
- Prowadzę polską politykę od ponad pięciu lat w tym zakresie. Uczestniczyłem, wraz z przedstawicielami USA, w działaniach zmierzających do tego, byśmy mogli zbudować gazociąg z szelfu norweskiego - Baltic Pipe - na nasze wybrzeże (...) I cały czas wszystko, co robię, jest ukierunkowane na to właśnie, by zapewnić naszemu krajowi, przyszłym pokoleniom, w jak największym stopniu suwerenność energetyczną - odpowiedział prezydent.
Andrzeja Dudę spytano także, czy w Kancelarii Prezydenta stosuje się zasady recyklingu odpadów. Prezydent odpowiedział, że m.in. nie używa się tam już plastikowych opakowań do podawania napojów.
- Całkowicie z tego zrezygnowaliśmy między innymi ze względu na ochronę środowiska (...) Zakładamy też coraz więcej fotowoltaiki, oświetlającej Ogrody Prezydenckie. Staramy się także prowadzić całą gamę działań proekologicznych - podkreślił.
Zaznaczył, że jest „pozytywnie nastawiony do nowych technologii”.
- To jest przyszłość, tu nie ma co być jakoś skostniałym pod tym względem, trzeba być otwartym, trzeba mieć też trochę odwagi - mówił prezydent.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ile przybyło ludzi do Francji z Afryki ? Ile mieszka Turków w Berlinie ? Ile przypłynęło łodziami do południowych Włoch Może na te kraje nałożyć podatek za zanieczyszczenia powietrza ??? To dodatkowe samochody na drogach , hodowla mięsa i śmieci, ubrania z plastiku Dlaczego tylko podatki na węgiel ???