Aż 2 tys. 249 kontroli domowych palenisk i instalacji przeprowadzili krakowscy strażnicy miejscy w kończącym się sezonie grzewczym. 94 osoby popełniły wykroczenia; strażnicy nałożyli 37 mandatów, w 41 przypadkach przygotowali notatki do wniosków o ukaranie przez sąd, a 16 osób pouczyli.
Jak podał w piątek Urząd Miasta, w sezonie grzewczym 2020/21 dyżurni Straży Miejskiej 800 razy byli proszeni o podjęcie interwencji w związku z podejrzeniem spalania niedozwolonych paliw; rok wcześniej takich zgłoszeń było 2 tys. 500.
- To świadczy o tym, że znacznie zmniejszyła się liczba palenisk w Krakowie, a mieszkańcy rzadziej widzą niepokojące sygnały, takie jak czarny dym wydobywający się z kominów - powiedział rzecznik Straży Miejskiej w Krakowie Marek Anioł.
- Wykroczenia, które stwierdziliśmy podczas kontroli, to palenie węglem i drewnem, czyli paliwami, których nie można używać w Krakowie. Cieszy to, że nie natrafiliśmy na przypadki spalania odpadów - dodał.
Zakaz palenia węglem, drewnem i innymi paliwami stałymi w kotłach, piecach i kominkach obowiązuje w Krakowie od początku września 2019 r.
Osoby ignorujące przepisy uchwały antysmogowej mogą zostać pouczone, dostać mandat do 500 zł lub zostać ukarane przez sąd grzywną do 5 tys. zł. Każdy przypadek spalania paliw stałych jest rozpatrywany indywidualnie, a decyzje o sankcjach strażnicy podejmują biorąc pod uwagę aspekty: socjalne, formalno-prawne, techniczne i inne.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.