W czwartek, 8 kwietnia, Sąd Apelacyjny w Katowicach ma ogłosić wyrok w procesie odwoławczym ws. katastrofy w rudzkiej kopalni Halemba, do której doszło 21 listopada 2006 r.
Apelacja dotyczy trzech oskarżonych - byłego szefa działu wentylacji Marka Z., byłego dyrektora kopalni Kazimierza D. oraz Jana J., który był naczelnym inżynierem zakładu. Ich proces toczył się ponownie w gliwickim Sądzie Okręgowym.
We wrześniu 2019 r. Z. został skazany na karę łączną roku i dwóch miesięcy więzienia. Na jej pocztet zaliczono mu okres aresztowania od września 2007 r. do lipca 2008 r. Zakazano mu także pełnienia stanowisk kierowniczych w górnictwie na trzy lata.
Z. zostal uznany za winnego przestępstwa z art. art. 165 par. 1 kk, który przewiduje karę do 8 lat za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach, wskutek działania w okolicznościach szczególnie niebezpiecznych. Wymierzył mu za to jednostkową karę roku pozbawienia wolności.
Także na rok więzienia sąd skazał Z. na podstawie art. 220 kk, który przewiduje karę do trzech lat więzienia dla osoby odpowiedzialnej za bezpieczeństwo i higienę pracy i niedopełniającej wynikającego stąd obowiązku, a przez to narażającej pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A odpowiedzialni za wybuch metanu w KWK Śląsk chodzą sobie po wolności i śmieją się rodzinom ofiar w twarz !!!!