Pełną satysfakcji szychtę mają za sobą górnicy z Przedsiębiorstwa ProdukcyjnoGórniczego ROW-JAS oraz ich koledzy z Przedsiębiorstwa Budowy Szybów. Dziś rankiem, 31 marca br., dotknęli oni rząpia głębionego szybu 8 w ruchu Jankowice kopalni ROW. Tym samym ukończona została jedna z największych inwestycji w polskim górnictwie węgla kamiennego, a zarazem w Polskiej Grupie Górniczej.
Zakres robót obejmował pogłębienie szybu od głębokości 731,76 m do 1103,7 m wraz z dwoma dwustronnymi wlotami na poziomach 880 m i 1070 m. Zadanie wykonywano krótkimi odcinkami z jednoczesnym wnoszeniem obudowy ostatecznej. Pierwszy etap pogłębiania do poz.880 m wykonywany był w technologii z odstawą urobku na otwór wielkośrednicowy (opuszczanie urobku otworem) natomiast w drugim etapie urobek wyciągany był z dna szybu kubłami urobkowymi na poz. 880 m, a następnie transportowany na powierzchnię. Sam szyb wykonany został w obudowie betonowej o różnej grubości w zależności od występujących ciśnień górotworu. Z kolei wloty szybowe na poziomach 880 m i 1070 m, najpierw w obudowie wstępnej podatnej, a następnie w obudowie ostatecznej żelbetowej. W trakcie robót kilkakrotnie korygowano plany z uwagi na ograniczanie bieżących kosztów inwestycji.
- Pogłębienie szybu pozwoli nam na dalsza eksploatację w kolejnych latach na poziomach 880 i docelowo 1070. Złoża do poziomu 880 oszacowano na 58 mln t. Usprawniony zostanie transport wielkogabarytowy i wentylacja, a w przyszłości także połączenie ruchem Chwałowice odstawą na poziomie 880 – wyjaśnia Jan Szymiczek, naczelny inżynier ruchu Jankowice kopalni ROW.
Operacja, którą realizowały wspólnie brygady Przedsiębiorstwa ProdukcyjnoGórniczego ROW-JAS (lider konsorcjum) oraz Przedsiębiorstwa Budowy Szybów, trwała niespełna osiem lat. Nie obyło się bez innowacyjnych rozwiązań, tym razem w postaci nowoskonstruowanej maszyny wyciągowej, która ułatwiła wykonywanie robót. Inwestycja z pewnością zostałaby zakończona wcześniej, ale w trudna sytuacja finansowa polskiego górnictwa, a także pandemia koronawirusa nieco ją spowolniły.
- Mieliśmy w ub.r. miesięczny przestój w realizacji inwestycji w związku z pandemią. Mieliśmy trochę zachorowań. W samej kopalni sytuacja przedstawiała się dużo gorzej. Transmisja wirusa została jednak szczęśliwie ograniczona i prowadziliśmy roboty dalej – przyznaje Jacek Franiel.
Zgodnie ze starym, górniczym zwyczajem, w osi szybu, w rząpiu, zabetonowano meldunek zawierający nazwiska pracowników biorących udział w pracach przy głębieniu szybu, członków nadzoru górniczego, inżynierów i dyrektorów. Wraz z meldunkiem zamurowana została…woda szybowa, czyli buteleczka wybornego trunku z przeznaczeniem dla potomnych. Być może jej smakiem uraczą kiedyś swe podniebienia górnicy, których zadaniem będzie dalsze głębienie szybu 8.
Pogłębienie szybu nie kończy robót objętych umową. W dalszym etapie przewidziane jest zazbrojenie szybu tj. zabudowa konstrukcji stalowych, umożliwiających prowadzenie klatki wielkogabarytowej i przeciwwagi. Warto przy okazji wspomnieć, że w niezatwierdzonym jeszcze przez rząd planie likwidacji kopalń przewidziana jest do likwidacji najpóźniej, bo dopiero w 2049 r. A zatem pogłębienie szybu umożliwi stabilne wydobycie do czasu planowanej likwidacji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.