Nowoczesna instalacja do granulowania najdrobniejszych ziaren węgla działa w kopalni Bolesław Śmiały. Inwestycję zrealizowano w całości ze środków własnych Polskiej Grupy Górniczej i - jak przewiduje Zdzisław Klimek - główny inżynier przeróbki mechanicznej kopalni w Łaziskach, powinna spłacić się ona w ciągu dwóch lat - poinformowała spółka w nadesłanym w czwartek (25 marca) komunikacie.
Jak poinformowali w komunikacie przedstawiciele PGG, instalacja oszczędnie i ekonomicznie rozwiązuje problem zagospodarowania kłopotliwych produktów ubocznych z procesu wzbogacania węgla. Poddawany jest mu wydobywany urobek, stanowiący mieszaninę węgla i skały płonnej, którą trzeba oddzielić. Proces przebiega z użyciem wody a po osuszeniu oprócz wartościowego koncentratu węglowego powstaje też wilgotny, mulisty balast zawierający najdrobniejsze, niskokaloryczne ziarna węglowe. Dotąd odpady takie firma w innej miejscowości przerabiała na granulat, jednak transport był kosztowny i stwarzał wiele problemów.
W 2020 r. postanowiono zbudować własną instalację do granulowania. We współpracy z prof. Jerzym Korolem z Głównego Instytutu Górnictwa przeprowadzono próby i testy a firma wybrana w przetargu wykonała roboty ziemne, zbudowała konstrukcję wraz z urządzeniami poprowadziła instalacje elektryczne i wodociągowe. Maszynę do granulowania zapewnił wyspecjalizowany dostawca. Skomplikowaną instalację, którą naszpikowano 6 tys. czujników, obsługuje tylko jeden pracownik. Komputery nadzorują pracę całego systemu, bo uzyskać produkt o wartości handlowej, trzeba z aptekarską precyzją sterować procesem granulowania, dodając do mieszaniny m.in. wapienny środek przyspieszający. Substancja pobierana jest automatycznie z dwóch specjalnych zbiorników, które zbudowano w pobliżu. Wydajność maszyny do granulowania wynosi 40 t na godzinę, a docelowo 500-600 t na dobę.
Projekt realizowany w PGG przez kopalnię Bolesław Śmiały przyczynia się m.in. do wypełnienia Dyrektywy 2006/21/WE Parlamentu Europejskiego i decyzji Rady Europejskiej w sprawie gospodarowania odpadami pochodzącymi z przemysłu wydobywczego.
- Działamy ekonomicznie i proekologicznie, gdyż to, co można było zakwalifikować jako balast powstający podczas procesu wzbogacania węgla, teraz staje się pełnowartościowym produktem handlowym, a dzięki spełnianiu rygorystycznych norm ekologicznych i technicznych przyczynia się do ochrony środowiska naturalnego. Zwłaszcza teraz, kiedy tyle się mówi o dobrej jakości węgla i o tym, aby wzbogacać nasz produkt, a nie sprzedawać w postaci surowej - niewzbogaconej, taka instalacja jest inwestycją ze wszech miar potrzebną. Pierwszym naszym założeniem było, aby w stu procentach wykorzystać wszystko z bieżącej produkcji. A ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia, postanowiliśmy wykorzystać też produkt odłożony na terenie naszej kopalni. Dzięki temu szybciej zniknie on z terenów, na których jest składowany - powiedział Grzegorz Conrad, dyrektor kopalni Bolesław Śmiały.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.